Przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie odbyła się we wtorek uroczystość w 80. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę.
"Pokonani przez Wojsko Polskie w roku 1920 i odrzuceni daleko na wschód, nigdy nie zapomnieli o ówczesnej klęsce. Po 19 latach przyszedł dla nich czas zemsty na Polsce i Polakach. Dwa zbrodnicze totalitarne imperia – Rosja sowiecka i hitlerowska III Rzesza – sprzysięgły się, aby zniszczyć nasze suwerenne państwo i odebrać naszemu narodowi wolność." - napisał Andrzej Duda.
List do uczestników uroczystości skierował też premier Mateusz Morawiecki. Odczytał go Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów. Premier zaznaczył, że agresja na Polskę rozpoczęła tragiczny rozdział w historii naszego kraju i naszej części Europy.
Prezes Fundacji Poległym i Pomordowanym na Wschodzie oraz współtwórca Pomnika, generał dywizji w stanie spoczynku Leon Komornicki wspomniał o zamordowanej przez Sowietów w zbrodni katyńskiej polskiej elicie.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz, kombatanci i rodziny katyńskie. Odmówiono międzywyznaniową modlitwę, odczytano apel pamięci, a delegacje złożyły wieńce przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.
17 września 1939 r. Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji i realizując ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór Polski.