Belgijskie lotnisko Charleroi, położone kilkadziesiąt kilometrów od Brukseli, wprowadziło w niedzielę rano nowe środki bezpieczeństwa.
Powodem jest stwierdzony pierwszy przypadek zachorowania na koronawirus w Luksemburgu. Zarażony mężczyzna przyleciał z Włoch właśnie do Charleroi.
Belgijskie media informują, że władze w Charleroi uruchomiły trzecią fazę planu epidemiologicznego, która wiąże się między innymi z otwarciem centrum kryzysowego na lotnisku. Przedstawiciele portu lotniczego są w kontakcie z rządem Luksemburga, by możliwie szybko ustalić, gdzie przebywał zarażony 40-letni pasażer i znaleźć osoby, z którymi miał kontakt. Chodzi o dokładne ustalenie co po wylądowaniu w Charleroi robił i gdzie był, by później określić możliwe skażone miejsca.
Władze lotniska czekają też na dalsze wytyczne belgijskiego rządu i poprosiły już o wsparcie logistyczne. W Charleroi od ubiegłego tygodnia obowiązywały wzmocnione środki ostrożności. Z tego lotniska latają samoloty do kilkunastu miast we Włoszech, w tym pięciu na północy kraju.
Włochy są największym ogniskiem epidemii w Europie - liczba stwierdzonych zarażeń przekroczyła tysiąc, odnotowano 29 ofiar śmiertelnych.
Belgijskie media informują, że władze w Charleroi uruchomiły trzecią fazę planu epidemiologicznego, która wiąże się między innymi z otwarciem centrum kryzysowego na lotnisku. Przedstawiciele portu lotniczego są w kontakcie z rządem Luksemburga, by możliwie szybko ustalić, gdzie przebywał zarażony 40-letni pasażer i znaleźć osoby, z którymi miał kontakt. Chodzi o dokładne ustalenie co po wylądowaniu w Charleroi robił i gdzie był, by później określić możliwe skażone miejsca.
Władze lotniska czekają też na dalsze wytyczne belgijskiego rządu i poprosiły już o wsparcie logistyczne. W Charleroi od ubiegłego tygodnia obowiązywały wzmocnione środki ostrożności. Z tego lotniska latają samoloty do kilkunastu miast we Włoszech, w tym pięciu na północy kraju.
Włochy są największym ogniskiem epidemii w Europie - liczba stwierdzonych zarażeń przekroczyła tysiąc, odnotowano 29 ofiar śmiertelnych.