Duński rząd zapowiedział w poniedziałek przedłużenie - do 13 kwietnia - obowiązujących w kraju restrykcji w związku z pandemią koronawirusa.
Od soboty w Danii odnotowano 11 nowych śmiertelnych zachorowań na COVID-19.
Premier Mette Frederiksen poinformowała, że do 13 kwietnia będą nadal zamknięte w Danii m.in. szkoły, galerie handlowe, restauracje i punkty usługowe. Wciąż obowiązywał będzie zakaz zgromadzeń powyżej 10 osób, a granica państwa pozostanie zamknięta dla cudzoziemców.
- Wielu z nas nie wyobraża sobie świąt bez odwiedzin bliskich. Jeśli będziemy je spędzać razem, trzymajmy między sobą zalecaną odległość. Jeśli tego nie zrobimy, to nie uda nam się powstrzymać dalszych zarażeń - powiedziała premier Frederiksen.
Według duńskich władz przedłużenie okresu obowiązywania restrykcyjnych przepisów może zmniejszyć skutki pandemii od 30 do 50 procent.
Według oficjalnych danych w Danii z powodu powikłań po COVID-19 zmarły 24 osoby. Intensywnej terapii poddawanych jest 55 pacjentów zarażonych wirusem.
W Szwecji liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 25 a w Norwegii do 10.
Premier Mette Frederiksen poinformowała, że do 13 kwietnia będą nadal zamknięte w Danii m.in. szkoły, galerie handlowe, restauracje i punkty usługowe. Wciąż obowiązywał będzie zakaz zgromadzeń powyżej 10 osób, a granica państwa pozostanie zamknięta dla cudzoziemców.
- Wielu z nas nie wyobraża sobie świąt bez odwiedzin bliskich. Jeśli będziemy je spędzać razem, trzymajmy między sobą zalecaną odległość. Jeśli tego nie zrobimy, to nie uda nam się powstrzymać dalszych zarażeń - powiedziała premier Frederiksen.
Według duńskich władz przedłużenie okresu obowiązywania restrykcyjnych przepisów może zmniejszyć skutki pandemii od 30 do 50 procent.
Według oficjalnych danych w Danii z powodu powikłań po COVID-19 zmarły 24 osoby. Intensywnej terapii poddawanych jest 55 pacjentów zarażonych wirusem.
W Szwecji liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 25 a w Norwegii do 10.