Rosjanie są w coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej. Z danych przedstawionych przez agencję RBK wynika, że co trzeci mieszkaniec Rosji stracił pracę i nie może spłacać kredytów.
Część rosyjskich ekspertów podkreśla, że ponad połowa małych firm, które przestały działać w związku z pandemią koronawirusa, jest na granicy ogłoszenia upadłości.
Według części analityków giełdowych, od ponad dwóch miesięcy budżet Rosji traci codziennie około 100 milionów dolarów. Wiąże się to ze spadkiem cen ropy na światowych rynkach i spadającą wartością rubla.
Do tego dochodzą kłopoty małego i średniego biznesu. Spółki usługowe, sklepy, firmy gastronomiczne i transportowe od połowy marca są zamknięte. Właściciele wypłacają pracownikom jedynie część pensji lub ich zwalniają. Z danych publikowanych przez rosyjskie media niezależne wynika, że w dużych miastach, głównie w Moskwie i Sankt Petersburgu, bankructwo grozi nawet 80 procentom tego typu firm.
Szef Izby Obrachunkowej - odpowiednika polskiej Najwyższej Izby Kontroli - Aleksiej Kudrin ostrzegł, że bezrobocie w Rosji może wzrosnąć w najbliższych tygodniach aż trzykrotnie.
Według części analityków giełdowych, od ponad dwóch miesięcy budżet Rosji traci codziennie około 100 milionów dolarów. Wiąże się to ze spadkiem cen ropy na światowych rynkach i spadającą wartością rubla.
Do tego dochodzą kłopoty małego i średniego biznesu. Spółki usługowe, sklepy, firmy gastronomiczne i transportowe od połowy marca są zamknięte. Właściciele wypłacają pracownikom jedynie część pensji lub ich zwalniają. Z danych publikowanych przez rosyjskie media niezależne wynika, że w dużych miastach, głównie w Moskwie i Sankt Petersburgu, bankructwo grozi nawet 80 procentom tego typu firm.
Szef Izby Obrachunkowej - odpowiednika polskiej Najwyższej Izby Kontroli - Aleksiej Kudrin ostrzegł, że bezrobocie w Rosji może wzrosnąć w najbliższych tygodniach aż trzykrotnie.