Na trzy godziny przed zaprzysiężeniem Joe Bidena odrzutowiec Air Force One z Donaldem Trumpem i jego żoną Melanią na pokładzie, przy dźwiękach utworu Franka Sinatry "My Way", odleciał z bazy Andrews na Florydę. Wcześniej w przemówieniu odchodzący prezydent życzył sukcesów nowemu rządowi.
- Przyszłość tego kraju nigdy nie była jaśniejsza. Życzę nowej administracji dużo szczęścia i sukcesu - mówił ustępujący prezydent USA.
Chwilę później Joe Biden i przyszła pierwsza dama USA Jill Biden udali się w kolumnie limuzyn do katedry świętego Mateusza. W prywatnej mszy świętej z udziałem prezydenta elekta uczestniczyli także przywódcy obu partii politycznych w Kongresie - Nancy Pelosi, Chuck Schumer, Mitch McConnell i Kevin McCarthy. Udział republikanów we mszy wpisuje się w przesłanie jedności, które ma być głównym elementem inauguracji.