Talibowie nie zgadzają się na przedłużenie ewakuacji obcokrajowców z Afganistanu.
Szef niemieckiej dyplomacji poinformował, że prowadzone są w tej sprawie rozmowy z talibami.
Tysiące Afgańczyków koczuje przed wejściem na lotnisko w Kabulu, by dostać się do środka i wylecieć z kraju. Obecni na miejscu dziennikarze informują, że nawet osoby, które mają przy sobie dokumenty potrzebne do wylotu nie są wpuszczane na teren lotniska. Żołnierze przepuszczają wyłącznie obywateli Stanów Zjednoczonych.
USA wysyłają na miejsce kolejne samoloty, a świadkowie na lotnisku mówią, że maszyny startują z Kabulu jedna po drugiej. Same tylko Stany Zjednoczone miały do tej pory wywieźć z Afganistanu 37 tysięcy osób, a w miniony weekend Wielka Brytania ewakuowała 6 tysięcy osób.
Dziennikarze informują jednak o panującym na lotnisku w chaosie. Coraz więcej jest przypadków rozdzielania rodzin, gdy mąż jest wpuszczany przez żołnierzy, a żona z dziećmi czeka za bramą. Zdarza się też, że członkowie tej samej rodziny są wsadzani do różnych samolotów i lecą do zupełnie innych krajów. Media twierdzą, że wiele dzieci podróżuje samolotami bez swoich rodziców.
Największym wyzwaniem pozostaje wciąż przedostanie się do bram lotniska z centrum Kabulu. W ostatnich godzinach francuskie siły specjalne przetransportowały przez miasto 260 pracowników misji Unii Europejskiej w Kabulu.