Trwają poszukiwania zaginionego żołnierza stacjonującego na granicy, służącego w 16. Dywizji Zmechanizowanej.
Ani dywizja, ani koordynator służb specjalnych Stanisław Żaryn nie potwierdzają medialnych informacji o tym, że wojskowy przeszedł na stronę białoruską, by ubiegać się tam o azyl.
Stanisław Żaryn mówi, że na razie wiadomo tyle, ile podaje macierzysta dywizja żołnierza.
- Na razie z tego komunikatu wynika jedynie, że zauważono nieobecność jednego żołnierza. Musimy mieć świadomość, że tego typu doniesienia medialne mogą być oparte na nieprawdziwych przesłankach, dlatego wstrzymajmy się z komentowaniem tej sprawy do czasu, aż będzie jasne jaki jest stan faktyczny - zaapelował.
16. Dywizja podaje, że wczoraj po południu zaginął jeden z żołnierzy wykonujących zadania służbowe w okolicy Narewki, Siemianówki i Jeziora Siemianowskiego. Jego poszukiwania trwają. W akcję zaangażowali się żołnierze i wszystkie służby służące na granicy.
"Nie potwierdzamy informacji pojawiających się w niektórych mediach o rzekomej ucieczce tego żołnierza na Białoruś" - pisze dowództwo dywizji.
— 16 Dywizja Zmechanizowana (@16Dywizja) December 17, 2021
- Na razie z tego komunikatu wynika jedynie, że zauważono nieobecność jednego żołnierza. Musimy mieć świadomość, że tego typu doniesienia medialne mogą być oparte na nieprawdziwych przesłankach, dlatego wstrzymajmy się z komentowaniem tej sprawy do czasu, aż będzie jasne jaki jest stan faktyczny - zaapelował.