Ryzyko rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest „bardzo wysokie” i może ona nastąpić w ciągu kilku dni - mówi prezydent USA. Joe Biden wskazał na ruchy rosyjskich wojsk i na doniesienia o rosyjskich prowokacjach.
- Mamy powody, by wierzyć, że angażują się w prowokacje mogące dać pretekst do inwazji. Wszystko wskazuje na to, że są przygotowani do wkroczenia na Ukrainę, zaatakowania Ukrainy - mówił amerykański prezydent dodając, że inwazja może nastąpić w ciągu kilku dni. Biden dodał, że nie zapoznał się jeszcze z odpowiedzią Putina na jego list dotyczący Ukrainy. Powiedział też, że wciąż możliwa jest droga dyplomatyczna.
Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield oświadczyła wcześniej, że sytuacja na miejscu wskazuje iż „Rosja zmierza w kierunku rychłej inwazji”. Sekretarz stanu Antony Blinken na polecenie prezydenta USA zmienił plany i zamiast lecieć prosto do Monachium zatrzymał się w Nowym Jorku, by wystąpić na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.