Liczba osób, które dotarły do Polski z zaatakowanej przez Rosję Ukrainy, przekroczyła milion. Samorządy i organizacje pomocowe organizują dla uchodźców miejsca, w których mogą odpocząć i poczekać na dalszy transport.
- Jak na ten moment, mamy stosunkowo dużo wolontariuszy, ale wiemy, że ta sytuacja będzie trwała dłużej, więc na pewno będzie nam potrzeba nowych wolontariuszy tak, żeby się nie skończyli. Ci, którzy będą zmęczeni, będą musieli odpocząć, a na ich miejsce będą musieli przyjechać następni - powiedział Łuc.
Najwięcej osób przekracza granicę na przejściach w Medyce i w Korczowej na Podkarpaciu.