Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk powiedział, że groźby zniszczenia lub uszkodzenia Cmentarza Katyńskiego to powrót do sowieckiej retoryki.
Wawrzyk, który był gościem TVP Info, przypomniał, że przez dziesięciolecia władze Związku Radzieckiego próbowały zatrzeć pamięć o zbrodni katyńskiej.
- Miejsce, w którym polscy oficerowie byli rozstrzeliwani, było zaorane, rozjechane przez buldożery po to, żeby zatrzeć te wszystkie ślady, aby ich nie było i nikt nie pamiętał co tam się stało. Jeżeli w tej chwili Rosjanie używają tego rodzaju argumentu, to jest to powrót do retoryki z czasów sowieckich. Chociaż pamiętajmy, że za rządów prezydenta Borysa Jelcyna, Federacja Rosyjska oficjalnie przyznała się do odpowiedzialności Związku Radzieckiego za zbrodnię katyńską - zaznaczył wiceminister Piotr Wawrzyk.
Rada miejska Charkowa poinformowała, że ostrzały rosyjskie uszkodziły blisko połowę miejskich cmentarzy, a także Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu, na którym spoczywają m.in. polscy oficerowie, ofiary zbrodni katyńskiej.
Z kolei w niedzielę pod pomnik zbrodni w Katyniu podjechała kolumna ciężarówek oraz spychacze z flagami Rosji i oznaczeniami używanymi podczas agresji na Ukrainę - "Z" i "V". Prokremlowscy działacze ze Smoleńska nazwali tę akcję protestem przeciwko niszczeniu sowieckich pomników w Polsce.