Przewodniczący Rady Europejskich przyznał w Kijowie, że konieczne są kolejne unijne sankcje wobec Rosji za jej napaść na Ukrainę, bo te dotychczas nałożone są niewystarczające.
Szef Rady Europejskiej podkreślił, że sankcje są konieczne, by wywrzeć maksymalną presję na Rosję i zmusić ją do zakończenia wojny.
- Podjęliśmy już wiele decyzji dotyczących sankcji, ale to nie wystarcza. Sankcje muszą być bolesne i wcześniej czy później obejmiemy sankcjami import ropy i gazu - podkreślił Charles Michel. Obecnie nie ma na to zgody w Unii, bo sprzeciwiają się Niemcy uzależnione od dostaw z Rosji. Przewodniczący Rady zapewniał też o wojskowym wsparciu ze strony unijnych krajów.
- By wesprzeć Ukrainę i pomóc jej wygrać wojnę - mówił Charles Michel. Przypomniał też, że Unia chce stworzyć fundusz powojennej odbudowy Ukrainy, a pieniądze mają być między innymi zebrane podczas międzyrządowej konferencji darczyńców, którą Polska i Szwecja chcą zorganizować 5 maja w Warszawie.