Rosyjski Gazprom wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie przywróci na razie dostaw gazu do Unii Europejskiej. Koncern poinformował, że powodem jest znaleziony właśnie wyciek oleju.
Zachód uważa, że nie chodzi o awarię, ale o gazowy szantaż w odwecie za sankcje nakładane na Rosję za jej inwazję na Ukrainie. Od kilku miesięcy zmniejszenie dostaw do Europy spowodowało wzrost cen energii. Zachodni politycy, w tym polskie władze, oskarżają Moskwę, że ta stosuje energetyczny szantaż wobec Europy. Równocześnie kolejne kraje Unii Europejskiej zwiększają zapasy gazu w magazynach przed zimą.
Kraje G7 ustaliły górny limit ceny rosyjskiej ropy. Ma to być wsparcie dla walczącej z rosyjskim okupantem Ukrainy. Rosja już zapowiedziała, że nie będzie sprzedawać paliwa do państw, które wprowadzą limity.