- Można było udawać, że nic się nie stało, można było udawać, że jest to bagatelna sprawa do momentu, kiedy kremlowska propaganda zaczęła to rozgrywać. A to, co się stało na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, czyli wymachiwanie kartką z tweetem przez ambasadora Federacji Rosyjskiej i cytowanie ministra Sikorskiego to jest ewidentny znak, że stało się coś bardzo poważnego i bardzo niedobrego; coś, co się nie powinno stać - ocenił.
Paweł Szrot przypomniał, że prezydent Andrzej Duda działa od lat na rzecz dobrych relacji polsko-amerykańskich, czego konsekwencją są np. podpisane umowy gospodarcze i wojskowe.
Radosław Sikorski, były marszałek Sejmu i były szef MSZ i MON, a obecnie europoseł Koalicji Obywatelskiej, zamieścił na Twitterze zdjęcie miejsca, w którym na powierzchnię Bałtyku wydobywa się gaz z uszkodzonych gazociągów i napisał "Thank you, USA". (Dziękujemy wam, USA).
Przedstawiciel Rosji przy ONZ "podziękował" Radosławowi Sikorskiemu za jego tweet dotyczący uszkodzeń gazociągów Nord Stream 1 i 2 i za wskazanie USA jako winnych zniszczeń gazociągu.
Rzecznik Amerykańskiego Departamentu Stanu, Ned Price uznał za niedorzeczne sugestie, że USA są odpowiedzialne za atak na Nord Stream i nazwał je "funkcją rosyjskiej dezinformacji".