Jest mało prawdopodobne, by Rosja w tym roku odniosła znaczące sukcesy militarne na Ukrainie, ale Władimir Putin uważa, że czas gra na jego korzyść. Taką ocenę przedstawiała dyrektor Wywiadu Narodowego podczas przesłuchań w amerykańskim Senacie.
Dyrektor Wywiadu Narodowego powiedziała, że choć Rosja czyni stopniowe postępy w rejonie Bachmutu, to jej siły zbrojne borykają się z dużymi stratami, brakami kadrowymi, niedoborem amunicji, niskim morale i dysfunkcją dowództwa. „Nie przewidujemy, aby rosyjska armia odzyskała w tym roku wystarczająco dużo sił, aby dokonać większych zdobyczy terytorialnych, ale Władimir Putin najprawdopodobniej kalkuluje, że czas działa na jego korzyść” - mówiła Avril Haines. Dodała, że Ukraina również stoi przed wieloma wyzwaniami, a sukces wiosennej ofensywy będzie zależeć od wielu czynników.
W ocenie służb wywiadowczych USA, nuklearne groźby Rosji mają na celu odstraszenie Zachodu od udzielenia Ukrainie dodatkowego wsparcia. „Prawdopodobnie Władimir Putin nadal jest przekonany, że Rosja może ostatecznie militarnie pokonać Ukrainę, i chce zapobiec temu, by wsparcie Zachodu przechyliło szalę i wymusiło konflikt z NATO” - dodała dyrektor Wywiadu Narodowego USA. Oceniła przy tym, że inwazja na Ukrainę osłabiła Rosję i jeszcze bardziej uzależniła ją od Chin.