Rosję znowu zaatakowały drony wypełnione materiałami wybuchowymi. Portal Meduza podał, że bezzałogowy statek powietrzny spadł na biurowiec w Biełgorodzie. Maszyna zapaliła się, a odłamki uszkodziły część dachu, kotłownię i dwa zaparkowane obok budynku auta.
Do takich zdarzeń na terenie Rosji dochodzi niemal codziennie. Bezzałogowce atakują budynki reżimowych służb, stanowiska wojskowe, magazyny paliw i linie energetyczne.
Atak na Biełgorod nie był jedynym tego dnia. Podobne zdarzenia zarejestrowano w Kursku i Woroneżu. W tym pierwszym mieście dron spadł w pobliżu magazynu paliwa. W drugim runął na wielopiętrowy blok mieszkalny.
W maju drony zaatakowały również Moskwę, w której zniszczyły elewacje dwóch budynków. Do części ataków przyznają się Rosjanie walczący po stronie Ukrainy. Kijów wielokrotnie informował, że nie atakuje obiektów na terytorium Rosji, a jedynie na własnym terenie okupowanym przez moskiewski reżim.
Atak na Biełgorod nie był jedynym tego dnia. Podobne zdarzenia zarejestrowano w Kursku i Woroneżu. W tym pierwszym mieście dron spadł w pobliżu magazynu paliwa. W drugim runął na wielopiętrowy blok mieszkalny.
W maju drony zaatakowały również Moskwę, w której zniszczyły elewacje dwóch budynków. Do części ataków przyznają się Rosjanie walczący po stronie Ukrainy. Kijów wielokrotnie informował, że nie atakuje obiektów na terytorium Rosji, a jedynie na własnym terenie okupowanym przez moskiewski reżim.