Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz napisał w mediach społecznościowych, że "żadna kampania wyborcza nie jest wytłumaczeniem dla igrania bezpieczeństwem NATO".
"Dewiza NATO „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” jest konkretnym zobowiązaniem. Podważanie wiarygodności państw sojuszniczych to osłabianie całego Paktu Północnoatlantyckiego" - przekazał szef MON w serwisie X.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński napisał, że Donald Trump "wprost nawołuje do oddania Europy Putinowi".
"W jego świecie pojęcie sojusz sprowadza się bowiem do transakcji. To jest ten sam polityk o którego powrocie do władzy marzy PiS. Ciekawe czy Prezydent Duda jakoś to skomentuje?" - skomentował szef MSWiA we wpisie w mediach społecznościowych.
Biały Dom określił słowa Donalda Trumpa mianem bulwersujących. "Zachęcanie do inwazji na naszych najbliższych sojuszników przez mordercze reżimy jest bulwersujące i nieodpowiedzialne” - napisał w oświadczeniu rzecznik Białego Domu Andrew Bates. Urzędnik ocenił, że stanowisko Donalda Trumpa zagraża amerykańskiemu bezpieczeństwu narodowemu, globalnej stabilności i gospodarce USA.
Dewiza NATO „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” jest konkretnym zobowiązaniem. Podważanie wiarygodności państw sojuszniczych to osłabianie całego Paktu Północnoatlantyckiego. Żadna kampania wyborcza nie jest wytłumaczeniem dla igrania bezpieczeństwem Sojuszu.
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) February 11, 2024