Eksperci nie mają wątpliwości - eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie wpłynie na światową gospodarkę. Ludzie odczują to przede wszystkim na stacjach benzynowych - w przypadku konfliktu Iranu z Izraelem ceny ropy naftowej poszybują do góry.
- Rośnie niepewność, co do sytuacji na Bliskim Wschodzie, więc zapewne znajdzie to odzwierciedlenie na rynku ropy naftowej - mówił prof. Łukasz Fyderek z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Eksperci obawiają się scenariusza, w którym Iran rozpocznie blokadę cieśniny Ormuz - najważniejszej drogi transportu czarnego złota na światowe rynki.
- Atak na Izrael wpłynął już na rynek kryptowalut - wskazał Wojciech Jakóbik z Biznes Alert. - Bitcoin stracił wczoraj po informacjach o atakach 10 procent wartości w pół godziny, co oznacza destabilizację.
Napięcia na Bliskim Wschodzie przyczyniają się też do fali wzrostu cen złota.