Trzynaście wschodnich amerykańskich stanów, od Massachusetts po Kentucky, jest w pogotowiu z powodu ekstremalnych upałów.
Synoptycy, pod tym względem, zapowiadają jeden z najcięższych sezonów letnich w historii Stanów Zjednoczonych.
W Nowej Anglii, na północy USA pobito pod tym względem rekordy, w tym 37 stopni w Manchesterze w stanie New Hampshire, 36 stopni w Hartford w Connecticut; i 35 w Augusta w stanie Maine.
W Filadelfii, według prognoz, ma wystąpić najdłuższy od 30 lat okres temperatur sięgających 33 stopni, na początku letniego sezonu. - Gorączka upałów właśnie się zaczęła.
Dziesiątki milionów Amerykanów od wschodniego do zachodniego wybrzeża stają w obliczu ekstremalnie wręcz wysokich temperatur na początku lata 2024 - rozpoczyna swoje wiadomości lokalna stacja telewizyjna stanu Maine. - W ten weekend w Waszyngtonie temperatura może sięgnąć 100 stopni Fahrenheita, taką skalę podaje się w Stanach Zjednoczonych, co oznaczałoby, że po raz pierwszy od 12 lat w czerwcu temperatura w stolicy osiągnie wartość trzycyfrową - pisze stacja ABC News.
100 stopni Fahrenheita to 37 Celsjusza. Ponadto niebezpieczne upały powrócą także na zachodzie, a ostrzeżenia obowiązują w Kalifornii, Arizonie i Utah.
Według internetowej bazy danych amerykańskiego ministerstwa zdrowia w USA, każdego roku z powodu nadmiernego upału umierają setki osób, a naukowcy ostrzegają, że rzeczywista liczba zgonów jest prawdopodobnie wyższa.
W Nowej Anglii, na północy USA pobito pod tym względem rekordy, w tym 37 stopni w Manchesterze w stanie New Hampshire, 36 stopni w Hartford w Connecticut; i 35 w Augusta w stanie Maine.
W Filadelfii, według prognoz, ma wystąpić najdłuższy od 30 lat okres temperatur sięgających 33 stopni, na początku letniego sezonu. - Gorączka upałów właśnie się zaczęła.
Dziesiątki milionów Amerykanów od wschodniego do zachodniego wybrzeża stają w obliczu ekstremalnie wręcz wysokich temperatur na początku lata 2024 - rozpoczyna swoje wiadomości lokalna stacja telewizyjna stanu Maine. - W ten weekend w Waszyngtonie temperatura może sięgnąć 100 stopni Fahrenheita, taką skalę podaje się w Stanach Zjednoczonych, co oznaczałoby, że po raz pierwszy od 12 lat w czerwcu temperatura w stolicy osiągnie wartość trzycyfrową - pisze stacja ABC News.
100 stopni Fahrenheita to 37 Celsjusza. Ponadto niebezpieczne upały powrócą także na zachodzie, a ostrzeżenia obowiązują w Kalifornii, Arizonie i Utah.
Według internetowej bazy danych amerykańskiego ministerstwa zdrowia w USA, każdego roku z powodu nadmiernego upału umierają setki osób, a naukowcy ostrzegają, że rzeczywista liczba zgonów jest prawdopodobnie wyższa.