Większość wyborców uważa, że były prezydent Donald Trump nie przyzna się do porażki, jeśli przegra wybory prezydenckie.
Najnowszy sondaż na ten temat opublikowała telewizja CNN. W Stanach Zjednoczonych w wielu stanach już trwa wczesne głosowanie. Ostateczny dzień wyborów do 5 listopada.
Tylko 30 procent zarejestrowanych wyborców uważa, że Donald Trump zaakceptuje wyniki wyborów i przyzna się do porażki. 73 procent respondentów uważa, że wiceprezydent Kamala Harris zaakceptuję swoją przegraną w wyborach.
Według sondażu telewizji CNN znaczna mniejszość zwolenników Donalda Trumpa twierdzi, że przegrywający kandydaci nie mają obowiązku zaakceptowania wyborczej porażki.
Natomiast jeśli kwestie prawne związane z wyborami trafią do Sądu Najwyższego, większość wszystkich wyborców ma niewielkie lub żadnego zaufania do tej instytucji, że podejmie właściwe decyzje.
Skupiając się na zwolennikach każdego kandydata, to niemal 97 procent zwolenników Kamali Harris oczekuje, że przyzna się ona do porażki, podczas gdy znacznie mniejsza, bo 57-procentowa, większość zwolenników Donalda Trumpa uważa, że przyznałby się do przegranej.
W amerykańskich wyborach prezydenckich zagłosowało już 30 milionów osób.
Tylko 30 procent zarejestrowanych wyborców uważa, że Donald Trump zaakceptuje wyniki wyborów i przyzna się do porażki. 73 procent respondentów uważa, że wiceprezydent Kamala Harris zaakceptuję swoją przegraną w wyborach.
Według sondażu telewizji CNN znaczna mniejszość zwolenników Donalda Trumpa twierdzi, że przegrywający kandydaci nie mają obowiązku zaakceptowania wyborczej porażki.
Natomiast jeśli kwestie prawne związane z wyborami trafią do Sądu Najwyższego, większość wszystkich wyborców ma niewielkie lub żadnego zaufania do tej instytucji, że podejmie właściwe decyzje.
Skupiając się na zwolennikach każdego kandydata, to niemal 97 procent zwolenników Kamali Harris oczekuje, że przyzna się ona do porażki, podczas gdy znacznie mniejsza, bo 57-procentowa, większość zwolenników Donalda Trumpa uważa, że przyznałby się do przegranej.
W amerykańskich wyborach prezydenckich zagłosowało już 30 milionów osób.