Kwestia trwałego rozejmu na Ukrainie była przedmiotem rozmowy wiceprezydenta USA J.D. Vance'a i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Do spotkania doszło w kuluarach monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Po rozmowie J. D. Vance mówił, że Amerykanie chcą zakończenia wojny, ale też osiągnięcia długotrwałego pokoju, a nie takiego, który "przyczyni się do konfliktu w Europie Wschodniej kilka lat później".
Wołodymyr Zełenski po spotkaniu mówił o dobrej rozmowie i zapewnił, że choć było to jego pierwsze, to na pewno nie ostatnie spotkanie z J. D. Vance'em.
Ukraiński publicysta Witalij Portnikow uważa, że na razie po spotkaniu Zełenskiego z Vance'em scenariusz osiągnięcia pokoju pozostaje niejasny. Dodaje, że najgorszy będzie scenariusz, w którym Amerykanie będą wspierać rosyjski plan. "Na razie jednak nie mamy z tym do czynienia" - stwierdził. Publicysta podkreśla, że wciąż nie wiadomo, jak się zachowa administracja Trumpa, kiedy zrozumie, że Putin chce ją po prostu wykorzystać: czy będzie próbować to ignorować czy zdecyduje się na wzmocnienie presji ekonomicznej na Rosję.
Zarówno prezydent Ukrainy, jak i wiceprezydent USA po spotkaniu przekazali, że chcą trwałego pokoju na wschodzie Europy. Jednak strona ukraińska chciałaby czegoś więcej, przede wszystkim gwarancji bezpieczeństwa, a także - co nie mniej ważne - zapewnienia, że USA nie będą decydować o Ukrainie z Putinem ponad głowami Ukraińców.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Po rozmowie J. D. Vance mówił, że Amerykanie chcą zakończenia wojny, ale też osiągnięcia długotrwałego pokoju, a nie takiego, który "przyczyni się do konfliktu w Europie Wschodniej kilka lat później".
Wołodymyr Zełenski po spotkaniu mówił o dobrej rozmowie i zapewnił, że choć było to jego pierwsze, to na pewno nie ostatnie spotkanie z J. D. Vance'em.
Ukraiński publicysta Witalij Portnikow uważa, że na razie po spotkaniu Zełenskiego z Vance'em scenariusz osiągnięcia pokoju pozostaje niejasny. Dodaje, że najgorszy będzie scenariusz, w którym Amerykanie będą wspierać rosyjski plan. "Na razie jednak nie mamy z tym do czynienia" - stwierdził. Publicysta podkreśla, że wciąż nie wiadomo, jak się zachowa administracja Trumpa, kiedy zrozumie, że Putin chce ją po prostu wykorzystać: czy będzie próbować to ignorować czy zdecyduje się na wzmocnienie presji ekonomicznej na Rosję.
Zarówno prezydent Ukrainy, jak i wiceprezydent USA po spotkaniu przekazali, że chcą trwałego pokoju na wschodzie Europy. Jednak strona ukraińska chciałaby czegoś więcej, przede wszystkim gwarancji bezpieczeństwa, a także - co nie mniej ważne - zapewnienia, że USA nie będą decydować o Ukrainie z Putinem ponad głowami Ukraińców.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski