Aresztowano Niemca, który w poniedziałek wjechał w tłum ludzi w Mannheim. Zginęły dwie osoby, a 11 zostało rannych.
Czterdziestoletni Niemiec jest oskarżony o zabicie dwóch osób i o pięć usiłowań zabójstwa.
Alexander S. rozpędzonym samochodem wjechał w uczestników jarmarku karnawałowego. Na terenie tradycyjnie wypełnionym w tym okresie budkami z jedzeniem i straganami było sporo ludzi, ponieważ południową przerwę postanowiło spędzić w tym miejscu wielu pracowników firm i instytucji ćwierćmilionowego miasta.
Kierowca cierpi na chorobę psychiczną. W momencie zatrzymania postrzelił się z broni hukowej, ale na drugi dzień wyszedł ze szpitala i dlatego prokuratura mogła postawić mu zarzuty i wystąpić o areszt, na który zgodził się sąd.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Alexander S. rozpędzonym samochodem wjechał w uczestników jarmarku karnawałowego. Na terenie tradycyjnie wypełnionym w tym okresie budkami z jedzeniem i straganami było sporo ludzi, ponieważ południową przerwę postanowiło spędzić w tym miejscu wielu pracowników firm i instytucji ćwierćmilionowego miasta.
Kierowca cierpi na chorobę psychiczną. W momencie zatrzymania postrzelił się z broni hukowej, ale na drugi dzień wyszedł ze szpitala i dlatego prokuratura mogła postawić mu zarzuty i wystąpić o areszt, na który zgodził się sąd.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin