Uroczystości w hołdzie żydowskim bojownikom i zamordowanym Żydom warszawskiego getta rozpoczęły się w południe przy Pomniku Bohaterów Getta Warszawskiego na warszawskim Muranowie.
Biorą w nich udział: przedstawiciele społeczności żydowskiej, Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, a także mieszkańcy stolicy. W południe w hołdzie zamordowanym zawyły syreny alarmowe.
Po złożeniu kwiatów pod Pomnikiem Bohaterów Getta, uczestnicy uroczystości ruszyli w Marszu Pamięci do kolejnych miejsc związanych z warszawskim gettem. Żonkile złożą między innymi pod pomnikiem Żegoty i na Umschlagplatz.
Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego Michał Trębacz podkreślał, że każda rocznica wybuchu powstania to okazja, by wspominać bojowników żydowskich.
19 kwietnia 1943 roku niemieckie oddziały wkroczyły na teren dzielnicy żydowskiej, nieoczekiwanie trafiły na zbrojny opór zorganizowany przez Żydowską Organizację Bojową i Żydowski Związek Wojskowy. Michał Trębacz przypominał, że Ci którzy chwycili wtedy za broń mieli różne motywacje.
Dyrektor Muzeum Polin Zygmunt Stępiński przypomina, że wynik zrywu był z góry wiadomy, ale najważniejsza była symbolika powstania.
Do walki stanęło około półtora tysiąca, słabo uzbrojonych żydowskich bojowników - walczyli blisko 4 tygodnie przeciwko ponad 2 tysiącom dobrze uzbrojonych niemieckich żołnierzy z oddziałów SS, Wehrmachtu. Akcją całkowitego zniszczenia getta warszawskiego dowodził generał SS Juergen Stroop, który, by wypędzić Żydów z kryjówek, nakazał podpalanie wszystkich domów. Schwytanych cywilów i bojowców mordowano na miejscu lub pędzono na Umschlagplatz, skąd odchodziły transporty do obozów zagłady. W ten sposób zgładzono ponad 50 tysięcy, ostatnich Żydów z getta.
Niemcy ogłosili koniec akcji pacyfikacyjnej 16 maja 1943 roku, tego dnia - na znak ostatecznego zniszczenia getta warszawskiego - wysadzili w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem.
Po złożeniu kwiatów pod Pomnikiem Bohaterów Getta, uczestnicy uroczystości ruszyli w Marszu Pamięci do kolejnych miejsc związanych z warszawskim gettem. Żonkile złożą między innymi pod pomnikiem Żegoty i na Umschlagplatz.
Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego Michał Trębacz podkreślał, że każda rocznica wybuchu powstania to okazja, by wspominać bojowników żydowskich.
19 kwietnia 1943 roku niemieckie oddziały wkroczyły na teren dzielnicy żydowskiej, nieoczekiwanie trafiły na zbrojny opór zorganizowany przez Żydowską Organizację Bojową i Żydowski Związek Wojskowy. Michał Trębacz przypominał, że Ci którzy chwycili wtedy za broń mieli różne motywacje.
Dyrektor Muzeum Polin Zygmunt Stępiński przypomina, że wynik zrywu był z góry wiadomy, ale najważniejsza była symbolika powstania.
Do walki stanęło około półtora tysiąca, słabo uzbrojonych żydowskich bojowników - walczyli blisko 4 tygodnie przeciwko ponad 2 tysiącom dobrze uzbrojonych niemieckich żołnierzy z oddziałów SS, Wehrmachtu. Akcją całkowitego zniszczenia getta warszawskiego dowodził generał SS Juergen Stroop, który, by wypędzić Żydów z kryjówek, nakazał podpalanie wszystkich domów. Schwytanych cywilów i bojowców mordowano na miejscu lub pędzono na Umschlagplatz, skąd odchodziły transporty do obozów zagłady. W ten sposób zgładzono ponad 50 tysięcy, ostatnich Żydów z getta.
Niemcy ogłosili koniec akcji pacyfikacyjnej 16 maja 1943 roku, tego dnia - na znak ostatecznego zniszczenia getta warszawskiego - wysadzili w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem.