O 9 Sąd Okręgowy w Warszawie powróci do sprawy zażalenia obrony na 3-miesięczny tymczasowy areszt wobec Marcina Romanowskiego.
Były wiceminister w rządzie Zjednoczonej Prawicy ma postawionych kilkanaście zarzutów w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Sąd odroczył posiedzenie, bo pełnomocnik Marcina Romanowskiego, adwokat Bartosz Lewandowski, złożył wniosek o wyłączenie ze składu orzekającego sędzi Anny Bator-Ciesielskiej.
- Poprzednie kierownictwo, do którego zaliczał się pan Marcin Romanowski, jego wizja reform wymiaru sprawiedliwości była dość mocno kontestowana przez panią sędzi - tłumaczy Lewandowski.
Jeżeli wniosek zostanie uwzględniony, skład orzekający będzie zmieniony. Jeśli nie, powinno zostać rozpoznane zażalenie na 3-miesięczny tymczasowy areszt wobec polityka, który uciekł na Węgry. Wśród zarzutów, jakie postawili mu śledczy, jest m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie ponad 107 mln zł. Prokurator Piotr Woźniak z Prokuratury Krajowej wyjaśnił, że w ocenie śledczych, Romanowski powinien być w areszcie.
Za zarzuty, które postawiono Marcinowi Romanowskiemu, grozi do 25 lat więzienia.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Sąd odroczył posiedzenie, bo pełnomocnik Marcina Romanowskiego, adwokat Bartosz Lewandowski, złożył wniosek o wyłączenie ze składu orzekającego sędzi Anny Bator-Ciesielskiej.
- Poprzednie kierownictwo, do którego zaliczał się pan Marcin Romanowski, jego wizja reform wymiaru sprawiedliwości była dość mocno kontestowana przez panią sędzi - tłumaczy Lewandowski.
Jeżeli wniosek zostanie uwzględniony, skład orzekający będzie zmieniony. Jeśli nie, powinno zostać rozpoznane zażalenie na 3-miesięczny tymczasowy areszt wobec polityka, który uciekł na Węgry. Wśród zarzutów, jakie postawili mu śledczy, jest m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie ponad 107 mln zł. Prokurator Piotr Woźniak z Prokuratury Krajowej wyjaśnił, że w ocenie śledczych, Romanowski powinien być w areszcie.
- Prokuratura argumentowała konieczność stosowania aresztu zarówno surowością grożącej kary oraz obawą matactwa procesowego - mówi Woźniak.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski