Szefowa unijnej dyplomacji chce zaostrzenia sankcji wobec Rosji za odmowę zawieszenia broni.
Kaja Kallas mówiła o tym przed spotkaniem ministrów obrony i spraw zagranicznych "27" w Brukseli. Dodała, że po rozmowach na linii Waszyngton-Moskwa, oczekuje presji ze strony USA na Putina.
- Słyszeliśmy w ubiegłym tygodniu, jak Stany Zjednoczone mówiły, że jeśli Rosja nie zgodzi się na pełne i bezwarunkowe zawieszenie broni, to będzie się musiała liczyć z konsekwencjami. Chcielibyśmy zobaczyć te konsekwencje także ze strony amerykańskiej. Tak naprawdę nie widzieliśmy presji wywieranej na Rosję po tych rozmowach - powiedziała Kallas.
Kaja Kallas pytana, co mogłoby się znaleźć w kolejnym, 18. pakiecie sankcji, wskazała na sektor energetyczny i możliwość obniżenia limitu cenowego na rosyjską ropę. Wymieniła też możliwe dalsze sankcje uderzające w sektor finansowy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Słyszeliśmy w ubiegłym tygodniu, jak Stany Zjednoczone mówiły, że jeśli Rosja nie zgodzi się na pełne i bezwarunkowe zawieszenie broni, to będzie się musiała liczyć z konsekwencjami. Chcielibyśmy zobaczyć te konsekwencje także ze strony amerykańskiej. Tak naprawdę nie widzieliśmy presji wywieranej na Rosję po tych rozmowach - powiedziała Kallas.
Kaja Kallas pytana, co mogłoby się znaleźć w kolejnym, 18. pakiecie sankcji, wskazała na sektor energetyczny i możliwość obniżenia limitu cenowego na rosyjską ropę. Wymieniła też możliwe dalsze sankcje uderzające w sektor finansowy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski