Ukraińskie drony eksplodowały na Syberii, w odległości około 7000 kilometrów od frontu. Bezzałogowce zaatakowały cele w obwodach irkuckim i murmańskim.
Informacje potwierdzili urzędnicy rosyjskiego reżimu. Nie ma jasności czy maszyny pokonały taką odległość, czy zostały wystrzelone przez grupę dywersyjną operującą na miejscu.
W obwodzie irkuckim bezzałogowce eksplodowały w rejonie Usola Syberyjskiego. Celem ataku była baza wojskowa. Na miejscu pracują strażacy i służby ratownicze. Przyjechał także gubernator Igor Kobziew.
Natomiast nie ma jasności, jakie obiekty atakowały drony w obwodzie murmańskim. Gubernator Andriej Czibis poinformował jedynie, że uruchomione zostały środki obrony powietrznej.
Wcześniej ataki dronów zarejestrowano w obwodach graniczących z Ukrainą oraz w centralnej Rosji. Kremlowscy politycy zagrozili Ukrainie odwetem.
W obwodzie irkuckim bezzałogowce eksplodowały w rejonie Usola Syberyjskiego. Celem ataku była baza wojskowa. Na miejscu pracują strażacy i służby ratownicze. Przyjechał także gubernator Igor Kobziew.
Natomiast nie ma jasności, jakie obiekty atakowały drony w obwodzie murmańskim. Gubernator Andriej Czibis poinformował jedynie, że uruchomione zostały środki obrony powietrznej.
Wcześniej ataki dronów zarejestrowano w obwodach graniczących z Ukrainą oraz w centralnej Rosji. Kremlowscy politycy zagrozili Ukrainie odwetem.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin