Ministerstwo Finansów ściągnie specjalistów, którzy do tej pory pracowali w prywatnym biznesie. Ich zadaniem będzie tropienie osób, które unikają płacenia podatków.
Tematem zajęła się "Rzeczpospolita". Według dziennika szeregowych pracowników do bardziej intensywnego ścigania oszustów ma zmotywować podwyżka pensji. Najniższe płace wzrosną z 2200 złotych do 3000. Skarbówka będzie zatrudniać też mniej osób. Wkrótce ma odejść aż cztery tysiące pracowników - przede wszystkim tych, którzy mogą już przejść na emeryturę. W tej chwili fiskus zatrudnia 40 tysięcy osób.


Radio Szczecin