Jak twierdzi Agencja Reuters oraz portal Bloomberg spółka Ubezpieczeniowa "Insurance Group AG" z Zurychu wycofała się z ubezpieczania budowy "Nord Stream2".
Niemiecki dziennik "Handelsblatt" nie ma wątpliwości, że powodem tej decyzji są najnowsze amerykańskie sankcje przeciwko firmom uczestniczącym w dokończeniu budowy niemiecko-rosyjskiego gazociągu.
Biuro prasowe szwajcarskiej firmy ubezpieczeniowej zasłaniając się tajemnicą handlową, odmówiło komentarza na temat informacji o wycofaniu się z projektu "Nord Stream2". Rzecznik prasowy firmy jedynie zapewnił, że spółka zawsze postępuje zgodnie z zasadami międzynarodowych reguł w tym także prawa dotyczącego sankcji. Niemieckie media są przekonane, że wycofanie szwajcarskiego ubezpieczenia dodatkowo utrudni dokończenie projektu. Ekolodzy od miesięcy powtarzają, że budowa i eksploatacja gazociągu nie będzie sprzyjała ochronie środowiska.
Kilkanaście dni temu władze Meklemburgii Pomorza Przedniego powołały fundację klimatyczną, której prawdziwym celem jest umożliwienie dokończenia budowy gazociągu "Nord Stream2" z ominięciem amerykańskich sankcji. Organizacje ekologiczne zarzucają lokalnym meklemburskim władzom hipokryzję i skierowały do sądu, zarzucając twórcą fundacji złamanie przepisów dotyczących fundacji.
Biuro prasowe szwajcarskiej firmy ubezpieczeniowej zasłaniając się tajemnicą handlową, odmówiło komentarza na temat informacji o wycofaniu się z projektu "Nord Stream2". Rzecznik prasowy firmy jedynie zapewnił, że spółka zawsze postępuje zgodnie z zasadami międzynarodowych reguł w tym także prawa dotyczącego sankcji. Niemieckie media są przekonane, że wycofanie szwajcarskiego ubezpieczenia dodatkowo utrudni dokończenie projektu. Ekolodzy od miesięcy powtarzają, że budowa i eksploatacja gazociągu nie będzie sprzyjała ochronie środowiska.
Kilkanaście dni temu władze Meklemburgii Pomorza Przedniego powołały fundację klimatyczną, której prawdziwym celem jest umożliwienie dokończenia budowy gazociągu "Nord Stream2" z ominięciem amerykańskich sankcji. Organizacje ekologiczne zarzucają lokalnym meklemburskim władzom hipokryzję i skierowały do sądu, zarzucając twórcą fundacji złamanie przepisów dotyczących fundacji.