Podobny los spotkał poczekalnie na stacjach w Witnicy Chojeńskiej, Podjuchach, Widuchowej i Krzywinie. Obaj zarządcy - spółki PKP Dworce Kolejowe i Nieruchomości informują, że nia ma kto utrzymywać pomieszczeń.
- Nie ma żadnego źródła finansowania - tłumaczy Mariusz Jankowski zastępca dyrektora szczecińskiego Zakładu Nieruchomości PKP. - Sprzątanie, ogrzewanie, naprawy, konserwacje - nie ma na to pieniędzy. Ten problem wymaga rozwiązania.
Tymczasem ludzie buntują się, bo muszą marznąć na stacji w Reptowie.
- Na peronie jest taka wiata. Ale tam zimno, wieje - żali się mieszkaniec Reptowa. - Jak są mrozy, to nie można wytrzymać.
Instalację wiaty sfinansowała gmina Kobylanka. Przewozy Regionalne twierdzą, że wobec swoich trudności finansowych, nie stać ich na dopłacanie do poczekalni na małych stacjach. Spółka przypomniała, że konduktorzy w pociągach sprzedają bilety z przenośnych kas cyfrowych. W tej sytuacji PKP zapowiadają kontynuowanie likwidacji poczekalni na mniejszych stacjach.