Zabezpieczanie Gontynki idzie marnie - oceniają okoliczni mieszkańcy.
Wokół nieczynnego kąpieliska miał stanąć płot, a studzienki miały być zasłonięte. Tymczasem w czwartek Zakład Usług Komunalnych postawił około 40 metrów siatki. Na tym prace się zakończyły. Po 13 nie było tam już żadnego robotnika.
- Dalej bawią się tu dzieci, siatka nie jest zrobiona do końca, teren nie jest zabezpieczony nawet w 1/3 - oceniają okoliczni mieszkańcy.
ZUK już zapowiedział, że nie zdąży ogrodzić nieczynnego kąpieliska i zakryć studzienek do końca tygodnia. Wokół basenów miał stanąć półkilometrowy płot. Jak powiedział Andrzej Kus z ZUK-u, w piątek robotnicy rozwiną kolejne 40 metrów siatki, w weekend przerwa, a prace ruszą w przyszłym tygodniu.
Miasto zleciło prace Zakładowi Usług Komunalnych po poniedziałkowym wypadku. Trzech chłopców wpadło do głębokiego basenu z wodą. Uratowali ich policjanci.
- Dalej bawią się tu dzieci, siatka nie jest zrobiona do końca, teren nie jest zabezpieczony nawet w 1/3 - oceniają okoliczni mieszkańcy.
ZUK już zapowiedział, że nie zdąży ogrodzić nieczynnego kąpieliska i zakryć studzienek do końca tygodnia. Wokół basenów miał stanąć półkilometrowy płot. Jak powiedział Andrzej Kus z ZUK-u, w piątek robotnicy rozwiną kolejne 40 metrów siatki, w weekend przerwa, a prace ruszą w przyszłym tygodniu.
Miasto zleciło prace Zakładowi Usług Komunalnych po poniedziałkowym wypadku. Trzech chłopców wpadło do głębokiego basenu z wodą. Uratowali ich policjanci.