Szczecińska Gontynka zasypana i zabezpieczona. Zakład Usług Komunalnych najpierw wyburzył, a następnie zrównał z ziemią ruiny nieczynnego kąpieliska.
Prace trwały ponad dwa tygodnie. W ich ramach prywatna firma uprzątnęła teren Gontynki, a z basenów wypompowała wodę.
- Materiał rozbiórkowy, czyli gruz posłużył do zasypania najgłębszej niecki. W trakcie robót na plac trafiło ponad 30 ciężarówek ziemi - mówi Andrzej Kus z ZUK-u.
Miasto zleciło Zakładowi Usług Komunalnych zabezpieczenie dawnego kąpieliska po wypadku, do którego doszło tam pod koniec czerwca. Trzech chłopców wpadło do głębokiego basenu z wodą. Uratowali ich policjanci.
Zabezpieczenie Gontynki kosztowało 50 tysięcy złotych.
- Materiał rozbiórkowy, czyli gruz posłużył do zasypania najgłębszej niecki. W trakcie robót na plac trafiło ponad 30 ciężarówek ziemi - mówi Andrzej Kus z ZUK-u.
Miasto zleciło Zakładowi Usług Komunalnych zabezpieczenie dawnego kąpieliska po wypadku, do którego doszło tam pod koniec czerwca. Trzech chłopców wpadło do głębokiego basenu z wodą. Uratowali ich policjanci.
Zabezpieczenie Gontynki kosztowało 50 tysięcy złotych.