Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Protest przeciwko fermie norek nie poskutkował, więc mieszkańcy wsi Miedzyń niedaleko Lipian złożyli doniesienie do prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin/Archiwum]
Protest przeciwko fermie norek nie poskutkował, więc mieszkańcy wsi Miedzyń niedaleko Lipian złożyli doniesienie do prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Fot. Kamil Nieradka [Radio Szczecin/Archiwum]
Protest przeciwko fermie norek nie poskutkował, więc mieszkańcy wsi Miedzyń niedaleko Lipian złożyli doniesienie do prokuratury i CBA. Domagają się kontroli w urzędzie miasta, który wydał pozwolenie na budowę zakładu w pobliżu ich domów.
Autorzy zawiadomienia podkreślają, że inwestor nie jest rolnikiem, a w gminie nie odbyły się konsultacje społeczne.

Burmistrz Lipian Krzysztof Boguszewski tłumaczy, że urząd wydał zgodę, bo właściciel działki poinformował miasto, że będzie hodował króliki, a nie norki. Z kolei inwestor odmówił nam komentarza.

Ferma powstaje kilkadziesiąt metrów od domów w Miedzyniu. Mieszkańcy wsi od trzech miesięcy pełnią wartę przed wjazdem na teren budowy. Próbowali m.in. zablokować transport cementu czy cegieł. Bez rezultatu, bo prace cały czas trwają.

Prokuratura w Pyrzycach nie chciała poinformować nas, czy będzie prowadzić śledztwo. Centralne Biuro Antykorupcyjne jeszcze nie odpowiedziało na pytania przesłane przez nas mailem.

Manifestacje przeciwko nowym fermom norek, które mają powstać w Zachodniopomorskiem, odbywają się też w Przelewicach i Rościnie.

W protest w Miedzyniu zaangażowała się była posłanka Samoobrony - Renata Beger, która zasłynęła m.in. deklaracją, że "lubi seks, jak koń owies". Beger uczestniczy w rozmowach z samorządowcami i prawnikami.

Ogólnopolskie media donoszą, że była posłanka po kilku latach przerwy wraca do polityki i współtworzy lewicową formację, która chce dotrzeć głównie do mieszkańców małych miejscowości.
Relacja Kamila Nieradki.

Dodaj komentarz 1 komentarz

Mieszkańcy Miedzynia walczą o swoje życie w czystym powietrzu,zdrowie własne i własnych dzieci,o wartość swoich nieruchomości,o zwierzęta które będąc w takim sąsiedztwie będą zagryzane dla zabawy .Przytaczanie tu słynnej wypowiedz z owsem jest nie na miejscu.Pani Renata Beger nam pomaga i wielki szacunek dla niej za to.Walczymy wspólnie o dobro naszej Polskiej ziemi która jest bezkarnie bezczeszczona odchodami z resztkami poubojowymi niejednokrotnie obniżając w ten sposób wartość naszych produktów.Nie chcemy takiej produkcji rolnej drapieżnika zrównanego z ofiarą,smrodu zrównanego z perfumami,żywności produkowanej na szambie czy tak ma wyglądać nasza Polska w Unji Europejskiej? mamy zrobić z niej śmietnik?? mamy dusić się we własnych domach? dla zysku kogo?? Hodowców którzy w wielu przypadkach łamią prawo? . Dla nas? futer nie nosimy,mięsa tego nie zjadamy, obornika nie potrzebujemy bo po co nam obornik z resztkami szczątek poubojowych nie rzadko zgniłych śmierdzących i przenoszących nie wiadomo jakie choroby zapachem przypominającym kocie odchody z zgniłym mięsem polanym moczem wiemy że latem anty odoranty nie dają rady.Czy dla nas mieszkańców ma w nagrodę zostać inwazja i epidemia robactwa i gryzoni,pryskane ściany chemią która po latach może okazać się że nie rozpłynęła się w powietrzu tylko zagnieżdziła w naszym również organiżmie powodując choroby?
Po co nam taki typ gospodarki z którego Polska nic nie ma po za stratami.Wielu pracuje tam obcokrajowców czy to obniży bezrobocie Polaków??? Utylizowanie odpadów poubojowych a kto sprawdzi ile odpadów po zwierzęcych trafi na pola? Czy nasi urzędnicy w końcu przejżom na oczy gdyby wszystko było jak należy ludzie nie staliby na ulicy prosząc i błagając media o pomoc w działaniu

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty