Od domniemanego gwałtu minęło pół roku, od zgłoszenia sprawy policji ponad dwa miesiące, mimo to Prokuratura Okręgowa w Szczecinie dotąd nie przesłuchała podejrzanego ani pokrzywdzonego.
Sprawę komentowali goście programu "Radio Szczecin na Wieczór". Zdaniem adwokata Andrzeja Zajdy - przesłuchanie w tej sprawie powinno odbyć się natychmiast.
- Po tylu miesiącach wpływ rówieśników na świadków może być tak silny, że prokuraturze będzie trudno wydobyć realne zeznania - twierdzi Andrzej Zajda.
- Przesłuchanie pokrzywdzonego powinno w ciągu najbliższych 7-10 dni dawać podstawę do postawienia zarzutów. Im dłuższy jest czas od momentu popełnienia czynu do momentu osądzenia, tym bardziej materiał dowodowy wymyka się z rąk - dodaje adwokat.
W przypadku podejrzenia gwałtu na nieletnim, zawsze chodzi o dobro pokrzywdzonego i o to, by przesłuchać go tylko raz. Dlatego śledczy muszą zebrać odpowiednią ilość dowodów, by na wniosek prokuratury sąd razem z psychologiem mógł przeprowadzić rozmowę z nastolatkiem - mówi sędzia Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "lustitia".
- Niekiedy lepiej przesłuchanie odłożyć do momentu, gdy na podstawie innych zebranych dowodów prokurator dojdzie do przekonania, że przestępstwo miało miejsce. Wtedy należy przesłuchać osoby i postawić zarzut - mówi sędzia Strączyński.
Do gwałtu miało dojść w kwietniu tego roku w łazience na terenie placówki. Kilku chłopców w tym samym czasie brało prysznic, a jeden z nich zaatakował 15-latka, pozostali przyglądali się.
Kilka miesięcy później dowiedzieli się o tym rodzice pokrzywdzonego i zawiadomili władze ośrodka. Pokrzywdzony wskazał sprawcę rodzicom i dyrekcji ośrodka, a ta ósmego lipca zgłosiła sprawę do prokuratury.
Funkcjonariusze twierdzą, że mogą postawić zarzuty sprawcy dopiero po przesłuchaniu pokrzywdzonego, ale jak na razie nie mają wystarczającej ilości dowodów by przesłuchać 15-latka.