Szczecińskim rowerem miejskim jeździ niemal wszędzie. Od początku jego działania Konrad Lisowski wypożyczył jednoślad ponad 500 razy, co czyni go rekordzistą sezonu. To około pięciu wypożyczeń na dzień.
Pan Konrad otrzymał za ten wyczyn nagrodę w wysokości 100 złotych. Jak mówi, sam roweru nie ma, więc ten miejski służy mu jako codzienny środek transportu.
- Uczęszczam nim do pracy, jeżdżę na siłownię i basen oraz przemieszczam się po centrum Szczecina. Wcześniej korzystałem z komunikacji miejskiej, a roweru nie mam, gdyż nie posiadam piwnicy.
Od 1 grudnia Pan Konrad będzie zmuszony przesiąść się do tramwaju lub autobusu. To dlatego, że jednoślady zostaną schowane na zimę, a na ulice mają wrócić 1 marca.
Rowerem miejskim można jeździć po Szczecinie od końca sierpnia. Przez pierwszy sezon mieszkańcy wypożyczyli go ponad 200 tysięcy razy.
- Uczęszczam nim do pracy, jeżdżę na siłownię i basen oraz przemieszczam się po centrum Szczecina. Wcześniej korzystałem z komunikacji miejskiej, a roweru nie mam, gdyż nie posiadam piwnicy.
Od 1 grudnia Pan Konrad będzie zmuszony przesiąść się do tramwaju lub autobusu. To dlatego, że jednoślady zostaną schowane na zimę, a na ulice mają wrócić 1 marca.
Rowerem miejskim można jeździć po Szczecinie od końca sierpnia. Przez pierwszy sezon mieszkańcy wypożyczyli go ponad 200 tysięcy razy.