Rozmowy w sprawie powołania nowej koalicji rządzącej w szczecińskiej radzie miasta będą trwały do ostatniej chwili. Politycy dyskutowali w niedzielę i będą także w poniedziałek. Tego dnia zaplanowano dwie sesje rady.
Rada ma wybrać przewodniczącego, a to, kto nim zostanie będzie zależało od koalicji w radzie i porozumienia z prezydentem.
W tej układance pewny jest klub radnych "Bezpartyjnych" Piotra Krzystka, który ma osiem głosów. Kluby PiS i PO mają po 10 miejsc. Prezydent do negocjacji zaprosił oba. Możliwa jest więc "wielka koalicja" z Platformą i PiS-em razem z Krzystkiem.
W takim wariancie przewodniczący rady co jakiś czas by się zmieniał. Przez czteroletnią kadencję byłby nim radny raz z PiS, raz z PO i z klubu Krzystka. Trwają targi o to, kto ma być pierwszy. Naciska Prawo i Sprawiedliwość, ale Platforma domaga się pierwszeństwa, bo radni tej partii zdobyli najwięcej głosów w ostatnich wyborach samorządowych.
Nieoficjalni kandydaci na "rotacyjnych" przewodniczących to: Artur Szałabawka z PiS, Łukasz Tyszler z PO i Jan Stopyra z "Bezpartyjnych".
Osobną sprawą jest obsada stanowisk zastępców prezydenta, także uzależniona od koalicji w radzie miasta. Według nieoficjalnych informacji, na razie wielkich zmian nie będzie.