Drugi dzień przewodniczący "Solidarności" Uniwersytetu Szczecińskiego czeka aż władze uczelni udostępnią mu protokoły z posiedzenia Senatu.
Przewodniczący związku rozłożył na stole laptopa i mówi, że jest w pracy.
- To nie jest protest. Ja tu tylko siedzę i czekam - mówi przewodniczący Solidarności na Uniwersytecie Szczecińskim Sebastian Sahajdak. - Jego Magnificencja Rektor Uniwersytetu Szczecińskiego nie wyraża zgody na wgląd w te dokumenty, mimo tego, że zgodnie z regulaminem posiedzeń Senatu wgląd do tych dokumentów w miejscu, czyli biurze działu organizacyjno-prawnego ma prawo każdy członek społeczności akademickiej.
Rzecznik prasowy uczelni Julia Poświatowska mówi, że protokoły są dostępne. - Co miesiąc każdy pracownik Uniwersytetu otrzymuje pocztą tradycyjną i drogą elektroniczną protokół z każdego posiedzenia Senatu - tłumaczy Poświatowska.
Przewodniczący Solidarności zapowiedział, że będzie przychodził pod pokój rektora codziennie aż dostanie do wglądu protokoły z posiedzeń Senatu.