Wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk zadeklarował, że do Polski może trafić nawet dwa tysiące osób w ramach unijnych planów rozmieszczenia w Europie uchodźców z tego kontynentu.
To głownie osoby, które do Europy dotarły nielegalnie przez Morze Śródziemne i dziś są w Grecji lub Włoszech.
- Nie chcemy emigrantów, ponieważ nie jesteśmy na tyle bogaci, aby sfinansować im pobyt - mówi część mieszkańców Szczecina. - W pierwszej kolejności powinniśmy zapewnić godny byt Polakom mieszkającym tutaj, a dopiero potem możemy myśleć, żeby pomagać obcym. W Polsce jest dość ciężko nam Polakom.
- Dziś na terenie Morskiego Oddziału Straży Granicznej nie ma miejsc, gdzie można przyjąć uchodźców - przyznaje Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
- Nasze województwo było brane pod uwagę, jeżeli chodzi o rozmieszczenie potencjalnych uchodźców z Ukrainy - dodaje Piotr Pieleszek z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Wojewoda tworzył listę ośrodków, w których ewentualnie można by było przyjmować uchodźców z Ukrainy.
Nasz region przyjął najwięcej uchodźców w 1949 roku. Wtedy trafili na Pomorze Zachodnie Grecy z komunistycznej partyzantki. W 1949 roku Polska przyjęła 14 tysięcy Greków, najwięcej ich zamieszkało w Zgorzelcu.
- Nie chcemy emigrantów, ponieważ nie jesteśmy na tyle bogaci, aby sfinansować im pobyt - mówi część mieszkańców Szczecina. - W pierwszej kolejności powinniśmy zapewnić godny byt Polakom mieszkającym tutaj, a dopiero potem możemy myśleć, żeby pomagać obcym. W Polsce jest dość ciężko nam Polakom.
- Dziś na terenie Morskiego Oddziału Straży Granicznej nie ma miejsc, gdzie można przyjąć uchodźców - przyznaje Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
- Nasze województwo było brane pod uwagę, jeżeli chodzi o rozmieszczenie potencjalnych uchodźców z Ukrainy - dodaje Piotr Pieleszek z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Wojewoda tworzył listę ośrodków, w których ewentualnie można by było przyjmować uchodźców z Ukrainy.
Nasz region przyjął najwięcej uchodźców w 1949 roku. Wtedy trafili na Pomorze Zachodnie Grecy z komunistycznej partyzantki. W 1949 roku Polska przyjęła 14 tysięcy Greków, najwięcej ich zamieszkało w Zgorzelcu.
- Nie chcemy emigrantów, ponieważ nie jesteśmy na tyle bogaci, aby sfinansować im pobyt - mówi część mieszkańców Szczecina.
- Dziś na terenie Morskiego Oddziału Straży Granicznej nie ma miejsc, gdzie można przyjąć uchodźców - przyznaje Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.