Wmurowaną w kamień tablice poświęconą Żołnierzom Wyklętym odsłonięto w sobotę przy kościele pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny. Zrobili to żołnierze Armii Krajowej.
Sumiński walczył w Ruchu Oporu Armii Krajowej. Po uroczystościach mówił, że gdyby jeszcze raz miał stanąć do walki za ojczyznę nie zawahałby się. - Niczego nie żałuję. Chyba, że za mało zrobiło się dla ludzi - powiedział Wiktor Sumiński.
Kiszka walczył w siłach Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Ma nadzieję, że jego postawa będzie wzorcem dla innych, aby zawsze pamiętali o ojczyźnie. - By byli Polakami i nie zdradzili ojczyzny. Najważniejsze jest być Polakiem - podkreślał Andrzej Kiszka.
- W symbolicznym znaku zwycięstwa napisaliśmy słowa: "Tak im nakazywała wiara i miłość do ojczyzny" - mówi proboszcz parafii ks. Grzegorz Legutko. - Chcę wam bardzo podziękować za to, że walczyliście o wolność naszego narodu.
Pomnik ufundowali parafianie. - To forma podziękowania dla żołnierzy, ale też nauka dla naszych dzieci - mówili wierni zgromadzeni na uroczystości. - Powinniśmy przypominać o tym naszym dzieciom. Ludzie, którzy niezłomnie walczyli o wolność Polski, są jeszcze wśród nas. Przychodząc tu będziemy pochylali się nad tym, którym zawdzięczamy wolność i niepodległość.
W niedzielę podczas uroczystości 70-lecia parafii pomnik poświęci biskup pomocniczy
archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej Henryk Wejman. "Żołnierze Wyklęci" to polscy partyzanci, którzy po II wojnie światowej przeciwstawili się sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR.
Pamięć o Żołnierzach Wyklętych wróciła dopiero w ostatnich latach. Nawet w latach 90. ubiegłego wieku temat bojowników antykomunistycznego podziemia był rzadko poruszany.
Wmurowaną w kamień tablice poświęconą Żołnierzom Wyklętym odsłonięto w sobotę przy kościele pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny. Zrobili to żołnierze Armii Krajowej.
Sumiński walczył w Ruchu Oporu Armii Krajowej. Po uroczystościach mówił, że gdyby jeszcze raz miał stanąć do walki za ojczyznę nie zawahałby się.