Blisko 20 zawodników bierze udział w Mistrzostwach Polski w klasie Finn Masters w regatach na Jeziorze Dąbie.
Ścigają się tylko żeglarze, którzy mają ponad 40 lat. Jest nawet podkategoria 70+. Płynie w niej m.in. Jan Okulicz.
- Staramy się być najlepsi, ale trudno rywalizować z kolegami, którzy mają ponad 40 lat i niedawno opuścili kadrę narodową - mówi Okulicz.
Andrzej Skarka przyjechał ścigać się na Finnie do Szczecina z Kalifornii. Jak mówi, ciągnie wilka morskiego do wody.
- Rywalizacja i pływanie na Finnie to bakcyl, którego nie możemy się pozbyć i jedziemy na drugi koniec świata, żeby wystartować w tych regatach - mówi Skarka.
Regaty potrwają do niedzieli. Imprezę zorganizowało Centrum Żeglarskie.
Finny to olimpijskie łodzie mieczowe o powierzchni żagla 10 metrów kwadratowych. Sterowanie nimi wymaga siły i odpowiedniej wagi zawodników - zwyczajowo powyżej 90 kilogramów.
- Staramy się być najlepsi, ale trudno rywalizować z kolegami, którzy mają ponad 40 lat i niedawno opuścili kadrę narodową - mówi Okulicz.
Andrzej Skarka przyjechał ścigać się na Finnie do Szczecina z Kalifornii. Jak mówi, ciągnie wilka morskiego do wody.
- Rywalizacja i pływanie na Finnie to bakcyl, którego nie możemy się pozbyć i jedziemy na drugi koniec świata, żeby wystartować w tych regatach - mówi Skarka.
Regaty potrwają do niedzieli. Imprezę zorganizowało Centrum Żeglarskie.
Finny to olimpijskie łodzie mieczowe o powierzchni żagla 10 metrów kwadratowych. Sterowanie nimi wymaga siły i odpowiedniej wagi zawodników - zwyczajowo powyżej 90 kilogramów.
Ścigają się tylko żeglarze, którzy mają ponad 40 lat. Jest nawet podkategoria 70+. Płynie w niej m.in. Jan Okulicz.
Andrzej Skarka przyjechał ścigać się na Finnie do Szczecina z Kalifornii. Jak mówi, ciągnie wilka morskiego do wody.