7-letni chłopczyk walczy o życie, po tym jak pobiła go matka z partnerem. 26-latka i 39-latek z Drawska trafili do aresztu.
W piątek po południu kobieta wezwała pogotowie do syna. Chłopczyk źle się czuł, skarżył się na ból w klatce piersiowej, miał liczne siniaki na ciele. Dziecko natychmiast trafiło do szpitala w Koszalinie. Jak powiedział nam rzecznik placówki Cezary Sołowij, chłopiec jest w ciężkim stanie, ma rozlegle obrażenia wewnętrzne, lekarze utrzymują go w śpiączce farmakologicznej. Pogotowie powiadomiło policję.
Jak powiedziała Agnieszka Waszczyk z komendy w Drawsku, matka dziecka w sobotę zgłosiła się na komisariat i twierdziła, że jej syna kilka dni temu pobili trzej koledzy. Policjanci jej nie uwierzyli. Gdy lekarz zbadał pozostałych synów kobiety: dwu- i dziewięcioletniego, okazało się, że również mają ślady pobicia i liczne siniaki. 26-latka i jej partner usłyszeli zarzut znęcania się nad dziećmi.
Policjanci będą wnioskować o areszt tymczasowy dla pary. Dzieci trafiły do placówki opiekuńczej.
Sprawcom grozi do pięciu lat więzienia.
Jak powiedziała Agnieszka Waszczyk z komendy w Drawsku, matka dziecka w sobotę zgłosiła się na komisariat i twierdziła, że jej syna kilka dni temu pobili trzej koledzy. Policjanci jej nie uwierzyli. Gdy lekarz zbadał pozostałych synów kobiety: dwu- i dziewięcioletniego, okazało się, że również mają ślady pobicia i liczne siniaki. 26-latka i jej partner usłyszeli zarzut znęcania się nad dziećmi.
Policjanci będą wnioskować o areszt tymczasowy dla pary. Dzieci trafiły do placówki opiekuńczej.
Sprawcom grozi do pięciu lat więzienia.