SLD buduje fałszywy przekaz o sytuacji finansowej marszałkowskich szpitali - oświadcza zachodniopomorski urząd marszałkowski.
Rzecznik marszałka województwa Gabriela Wiatr w przesłanym do mediów oświadczeniu pisze, że Zarząd Województwa na bieżąco monitoruje działalność swoich medycznych jednostek.
To odpowiedź na zarzuty Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przedstawiciele SLD podczas poniedziałkowej konferencji prasowej informowali, że zadłużenie szpitali w regionie sięga ponad 300 milionów złotych i jest to skutek braku nadzoru nad placówkami.
Jak informuje rzeczniczka marszałka, 300 milionów to nie jest kwota zaciągniętych kredytów, a ogólne zobowiązania szpitali. Tłumaczy, że "łączenie w jedną pulę zobowiązań wymagalnych i niewymagalnych oraz kredytów inwestycyjnych świadczy o nieznajomości tematu".
Pisze też, że spośród wszystkich marszałkowskich zakładów opieki zdrowotnej w regionie, a jest ich kilkanaście, jedynie dwa - w Zdunowie i Koszalinie - mają zobowiązania wymagalne czyli takie, które muszą być zapłacone natychmiast, np. zaległe rachunki za prąd czy leki.
Jak dodaje, w szpitalu w Koszalinie poziom zobowiązań wymagalnych obniżył się, a najwyższe zobowiązanie ma szpital w Zdunowie. Zarząd podtrzymuje, że w placówce odbędzie się audyt.
Oświadczenie Urzędu Marszałkowskiego ws. szpitali.
We wtorek Zarząd Województwa, który nadzoruje szpital, z własnej inicjatywy poinformował media o "dramatycznej sytuacji finansowej i 25 milionach długu", za co "odpowiada dyrektor". W tej sprawie jest też podtekst polityczny - marszałek Olgierd Geblewicz jest szefem szczecińskiej PO a dyrektorem szpitala w Zdunowie jest prof. Tomasz Grodzki - senator, również z PO. Marszałek zapowiada, że szpital otrzyma pieniądze na spłatę kredytów. Jednak dyrektor szpitala wolałby otrzymać pieniądze na spłacenie bieżących rachunków.
To odpowiedź na zarzuty Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przedstawiciele SLD podczas poniedziałkowej konferencji prasowej informowali, że zadłużenie szpitali w regionie sięga ponad 300 milionów złotych i jest to skutek braku nadzoru nad placówkami.
Jak informuje rzeczniczka marszałka, 300 milionów to nie jest kwota zaciągniętych kredytów, a ogólne zobowiązania szpitali. Tłumaczy, że "łączenie w jedną pulę zobowiązań wymagalnych i niewymagalnych oraz kredytów inwestycyjnych świadczy o nieznajomości tematu".
Pisze też, że spośród wszystkich marszałkowskich zakładów opieki zdrowotnej w regionie, a jest ich kilkanaście, jedynie dwa - w Zdunowie i Koszalinie - mają zobowiązania wymagalne czyli takie, które muszą być zapłacone natychmiast, np. zaległe rachunki za prąd czy leki.
Jak dodaje, w szpitalu w Koszalinie poziom zobowiązań wymagalnych obniżył się, a najwyższe zobowiązanie ma szpital w Zdunowie. Zarząd podtrzymuje, że w placówce odbędzie się audyt.
Oświadczenie Urzędu Marszałkowskiego ws. szpitali.
We wtorek Zarząd Województwa, który nadzoruje szpital, z własnej inicjatywy poinformował media o "dramatycznej sytuacji finansowej i 25 milionach długu", za co "odpowiada dyrektor". W tej sprawie jest też podtekst polityczny - marszałek Olgierd Geblewicz jest szefem szczecińskiej PO a dyrektorem szpitala w Zdunowie jest prof. Tomasz Grodzki - senator, również z PO. Marszałek zapowiada, że szpital otrzyma pieniądze na spłatę kredytów. Jednak dyrektor szpitala wolałby otrzymać pieniądze na spłacenie bieżących rachunków.