Uszkodzone systemy łączności i tegoroczna wyprawa przez Atlantyk odwołana - mówi Aleksander Doba, kajakarz z Polic.
- Złamane dwie anteny są w miarę do naprawienia. Ale cała instalacja jest niepewna przez to, że została zalana słoną oceaniczną wodą. Po sprawdzeniu wszystkiego pod kątem uszkodzeń podjąłem decyzję, że wyprawa będzie miała większą przerwę do przyszłego roku - mówił w rozmowie z TVP Info Aleksander Doba.
Kajakarz przegrał z silnymi falami Atlantyku. Silny przybój przewrócił jego kajak i wyrzucił podróżnika z pokładu. Kajak wylądował na brzegu Półwyspu Sandy Hook, który zamyka zatokę nowojorską. Kajakarz z Polic jest cały i zdrowy.
Trzecia transatlantycka samotna podróż Aleksandra Doby oficjalnie rozpoczęła się w niedzielę. Według planu, kajakarz miał przepłynąć sześć tysięcy kilometrów z Nowego Jorku do Lizbony w Portugalii.
Posłuchaj rozmowy i reportażu "Wrócić niepokonanym”.