Każdy kontener, który zostanie załadowany w szczecińskim porcie musi być zważony. Takie wymagania wprowadziła Międzynarodowa Konwencja o Bezpieczeństwie Życia na Morzu (SOLAS).
Właściciele tych dużych pojemników często deklarowali niższy ciężar niż był w rzeczywistości, a to powodowało, że statki były nierównomiernie załadowane, co groziło ich bezpieczeństwu.
- Były przypadki, że zamiast 10 ton potrafił ważyć 50 - wspominają pracownicy DB Port Szczecin, największej spółki portowej zajmującej się przeładunkiem w regionie.
DB kupiło już pierwszą wagę, a drugą zamówiło. Urządzenia są montowane na samochodach, które przewożą kontenery. Przy ich podniesieniu następuje automatyczne ważenie. Pozwoli to portowcom właściwie układać towary na statkach.
Zanim wagi trafiły do Szczecina kontenery ważyła na samochodach Inspekcja Transportu Drogowego. Kosztowało to 30 złotych za sztukę. W najlepszym roku port przeładował 88 tysięcy TEU, czyli średniej wielkości kontenerów.
- Były przypadki, że zamiast 10 ton potrafił ważyć 50 - wspominają pracownicy DB Port Szczecin, największej spółki portowej zajmującej się przeładunkiem w regionie.
DB kupiło już pierwszą wagę, a drugą zamówiło. Urządzenia są montowane na samochodach, które przewożą kontenery. Przy ich podniesieniu następuje automatyczne ważenie. Pozwoli to portowcom właściwie układać towary na statkach.
Zanim wagi trafiły do Szczecina kontenery ważyła na samochodach Inspekcja Transportu Drogowego. Kosztowało to 30 złotych za sztukę. W najlepszym roku port przeładował 88 tysięcy TEU, czyli średniej wielkości kontenerów.


Radio Szczecin