Setki młodych z Meksyku, Kanady, Belgii, Francji czy Niemiec modliło się w szczecińskiej katedrze. Oficjalnie rozpoczęły się Dni w Diecezji.
- Wreszcie jesteście i wreszcie jesteśmy razem. Niech Duch Święty teraz prowadzi i myśli i serca. Bądźcie wszyscy pozdrowieni w Polsce, bądźcie pozdrowieni w Szczecinie, w mieście o szczególnie głębokiej i ciekawej historii i w mieście o bardzo intensywnej duchowości - mówił do młodych metropolita szczecińsko-kamieński. - Niech młodość będzie znakiem naszej wiary.
Ksiądz Alvaro przyjechał ze stolicy Meksyku. - Polacy to piękny naród, macie wspaniałą naturę, otwarte serca pełne miłości, jesteście bardzo hojni częstując jedzeniem i piciem. Jesteście bardzo przyjaźni. Czujemy się tu jak w domu. My jesteśmy całkiem inni. Meksykanie są trochę szaleni. Nie zawsze uporządkowani. Możemy tworzyć wspaniałe połączenie - mówi ks. Alvaro.
Erani wspomina kilka dni, które grupa spędziła w Świnoujściu. - Wszystko tu jest piękne. W Świnoujściu najlepsi byli ludzie, którzy szybko nas pokochali. Płakaliśmy, kiedy trzeba było wyjeżdżać - mówi Erani.
Przed mszą w katedrze zebranych powitał zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Soska.
- Już o 17.30 młodzi "zaczną robić raban" w Policach na Placu Zielonym naprzeciwko centrum handlowego Kinga - mówi ks. Łukasz Śniady z parafii św. Kazimierza w Policach. - Będzie zespół z Wałcza "Som gorsi", który często występuje na Archidiecezjalnych Dniach Młodych, będą też raperzy z Białegostoku "Wyrwani z niewoli", którzy dają świadectwo nawrócenia. Będzie też parafialny zespół Tumultus Gaudium i zespół Akademii Sztuki w Szczecinie.
- O 18.30 na zamkowym dziedzińcu w Szczecinie również chrześcijańskie granie - zaprasza ks. Marcin Szczodry, koordynator ŚDM w naszej archidiecezji. - Deus Meus koncertuje w różnych miastach Polski przed Światowymi Dniami Młodzieży. Przyjadą do nas z trasy. Będą mieli chwilę na próbę i potem dadzą koncert.
W niedzielę w nocy grupy wyjadą do Krakowa specjalnym pociągiem na rozpoczynające się we wtorek Światowe Dni Młodzieży.