Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Realizacja: Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Policjant śmiertelnie postrzelił 22-latka w Szczecinie. Ofiarą jest kierowca samochodu. Do tragedii doszło w Podjuchach, u zbiegu ulic Pabianickiej i Motorowej.
Przebieg zdarzeń nadal ustalają służby, ale w tej chwili wiadomo, że około 10 policjanci z drogówki oznakowanym radiowozem ścigali czarnego Seata Ibizę na koszalińskich tablicach rejestracyjnych. Nie wiadomo jaka była przyczyna podjęcia interwencji.

Kierujący autem 22-latek zaczął uciekać i wjechał w ulice prowadzące do Puszczy Bukowej.
Na leśnej drodze mężczyzna zawrócił. W tym momencie z radiowozu wyszedł jeden z funkcjonariuszy, który oddał strzał ostrzegawczy w powietrze. Kierowca Seata miał próbować go potrącić, wtedy policjant oddał strzał w kierunku samochodu. Kula śmiertelnie raniła 22-latka. Według świadka, trafiła go w głowę.

- Nie będę negował czy jest winny czy niewinny. Tylko mówię: zastrzelenie człowieka, a postrzelenie człowieka w czasie zatrzymania. Za... człowieka w krzakach - powiedział naszemu reporterowi znajomy mężczyzny.

Teraz na miejscu pracują biegli i kryminolodzy. Ciało kierowcy zostało już zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Na miejscu była rodzina. Bliscy nieżyjącego kierowcy nie chcieli rozmawiać z mediami.

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie Przemysław Kimon informuje jedynie, że policjant "podjął interwencję" wobec kierowcy.

- Podczas interwencji został potrącony, oddał strzał ostrzegawczy, następnie oddał strzał w kierunku pojazdu. W wyniku zdarzenia kierowca niestety poniósł śmierć - powiedział Kimon.

Prokuratorskie śledztwo wyjaśni, co dokładnie stało się dziś w Podjuchach. Na miejscu wciąż pracują biegli m.in. z zakresu balistyki. - Ich zadaniem jest ustalenie przebiegu całej sytuacji. Jak ona wyglądała. Odtworzyć sekunda po sekundzie, co się wydarzyło - tłumaczy Kimon.

- Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz. - Na miejscu prokurator prowadzi oględziny z udziałem biegłych z zakresu medycyny sądowej i balistyki. Dopiero po przeprowadzeniu tych czynności będzie można powiedzieć coś więcej. Nie mogę powiedzieć też czegoś szczegółowego na temat okoliczności samej interwencji, z jakiego powodu została przeprowadzona.

Policjant, który oddał strzały już raz użył broni w pracy. - Nie usłyszał zarzutów - mówi Przemysław Kimon. - W każdej sytuacji, gdzie policjant używa broni, jest prowadzone postępowanie. I takie również się toczyło. Policjant nadal pracuje.

Funkcjonariusz ma kilkunastoletnie doświadczenie. Teraz jest pod opieką psychologa, nie wiadomo kiedy będzie przesłuchany.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało na Twitterze, że Komendant Główny Policji wysłał do Szczecina funkcjonariuszy Biura Kontroli, "w celu wyjaśnienia okoliczności związanych z dzisiejszym zdarzeniem".
Na miejcu jest nasz reporter Dawid Siwek. Relacja w Wiadomościach o 14.
Jak powiedział naszemu reporterowi znajomy mężczyzny, pocisk trafił 22-latka w głowę.
Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie Przemysław Kimon informuje jedynie, że policjant "podjął interwencję" wobec kierowcy. Z jakiego powodu i na czym ona polegała - nie wiadomo.
Prokuratorskie śledztwo wyjaśni, co dokładnie stało się dziś w Podjuchach. Na miejscu wciąż pracują biegli m.in. z zakresu balistyki.
- Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
Policjant, który oddał strzały już raz użył broni w pracy. - Nie usłyszał zarzutów - mówi Przemysław Kimon.
Policjant śmiertelnie postrzelił kierowcę na prawobrzeżu Szczecina. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Policjant śmiertelnie postrzelił kierowcę na prawobrzeżu Szczecina. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Policjant śmiertelnie postrzelił kierowcę na prawobrzeżu Szczecina. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Policjant śmiertelnie postrzelił kierowcę na prawobrzeżu Szczecina. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]

Dodaj komentarz 13 komentarzy

Mordercy!!!
Żadni mordercy. Prawidłowo - normalny człowiek zatrzymałby się do kontroli.
I dobrze , jednego bandyty mniej
Morderca? Serio? Lepiej było go puścić i pozwolić żeby jeszcze komuś zrobił krzywdę?! Policjant zareagował prawidłowo. Przykre jest to że kierowca zginął, ale niestety sam jest sobie tego winien..
Niestety ,ale noszenie munduru w tych czasach nikogo nie odstrasza i nawet policjant jest czlowiekiem i tak samo smiertelnikiem. Postapil dobrze,szkoda tylko ze psycha slaba ,skoro potrzebny psycholog. No ale taki zawod:)
A właśnie, że mordercy, bo nikt temu palantowi nie dał prawa nikogo zabijać, tylko dlatego, że jakiś małolat się zatrzymał, bo być może nie miał prawka. Gość chciał wypiąć klatę do orderu, bo chciał być fajny, a stał się mordercą karierowicz.
mam nadzieje, że sumienie nie pozwoli mu z tym żyć i się chuśnie . . .
Gówniarz dostał kulkę w łeb i tyle! Od tego jest Policja, że jak cię zatrzymuje do kontroli, to masz się zatrzymać. Jeśli robisz inne manewry, znaczy, że masz coś na sumieniu. W USA dostałby kilkanaście kulek. Nie ma co rozważać, czy policjant kiedyś też użył broni. Po to ją ma. I dobrze, ze trafil prosto w czerep. Jednego notowanego wczesniej debila mniej!
A ty, Stefan Krawężnik, faktycznie masz mózg krawężnika. Będąc betonem, rozumuje się inaczej!
Mnie taka stanowcza reakcja Pana Policjanta podoba się.
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Katachreza, nie zapomnij, że beton, to Ciebie zrobił i zapomniał zniszczyć.
Jesteś nieudanym Hitlerowskim eksperymentem.
Niedowartościowany złamas.
Pewnie żona mu nie daje, to się wyżywa na ludziach.
Czapa dla mordercy.
Czy przeciętny Kowalski ucieka przed policją, i to drugi raz w ciągu paru dni? Czy zwykły Kowalski dostaje wyrok za handel narkotykami i zapomina się stawić do kicia - zapomina już 2 miesiące? Czy na przepustce ten zwykły Kowalski handlował by dalej? Czy to normalne aby bronić taką patolę ? A może zwykły policjant powinien nosić tylko gaz, bo broń już jest zbyt niebezpieczna dla bandziorów? A może najwięcej do powiedzenia mają kumple z osiedla? Wiele pytań...
Tak aby nie było że się nie znam.

Art. 223. § 1. Kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub
używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo
środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza
publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z
pełnieniem obowiązków służbowych,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. Jeżeli w wyniku czynnej napaści nastąpił skutek w postaci ciężkiego
uszczerbku na zdrowiu funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu
przybranej, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Ponadto:

Art. 45. Broni palnej można użyć, gdy zaistnieje co najmniej jeden z następujących przypadków:
1) konieczność odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na:
a) życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby albo konieczność przeciwdziałania czynnościom
zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu,(...)
3) bezpośredni pościg za osobą, wobec której:
a) użycie broni palnej było dopuszczalne w przypadkach określonych w pkt 1 lit. a–d i pkt 2,

"...lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu..."-czytaj samochód. Przypominam że w prawie polskim USIŁOWANIE też jest karalne. Jeśli policjant odskoczył przed jadącym na niego pojazdem i nic mu się nie stało czyn i tak zaistniał. Więc dalej zaszła okoliczność do użycia BP z punktu pierwszego 1 podpunkt a, a dalej punkt 3 podpunkt a.

Drodzy Państwo argument tego że policjant już wcześniej użył BP i w wyniku jej użycia doszło do czyjegoś zranienia lub śmierci, nie oznacza wcale że z tym policjantem jest coś nie tak. Oznacza to, że każda tego typu sprawa jest na świeczniku gdyż w Polsce na szczęście takich zdarzeń nadzwyczajnych jest mało. Dobrze Państwo wiecie że są policjanci którzy nie mają takich zajść przez całą swoją służbę. A znam takie przypadki że jeden policjant strzelał tydzień po tygodniu bo zaszła taka potrzeba. Polska to nie amerykański film. Policjant używając broni palnej w ciągu ułamków sekund musi podjąć decyzję o jej użyciu. Ten człowiek też ma rodzinę. Też ma dzieci, matkę, ojca, żonę. Jeśli miał wybierać między tym bandytą a sobą i innymi ludźmi którzy mogliby zostać poszkodowani w trakcie ewentualnego dalszego pościgu niech tak będzie. My jako społeczeństwo żyjące w ramach określonego prawa daliśmy instytucjom państwowym np. podlegającym pod MSWiA uprawnienia do bronienia nas przed złem jakim jest również mężczyzna po spożyciu środków odurzających, jadący pojazdem z zakazem ich prowadzenia, będący na niepowrocie z przepustki z AŚ/ZK. Do tego usiłującym rozjechać funkcjonariusza publicznego na służbie, któremu my jako obywatele daliśmy uprawnienia do używania BP i innych ŚPB w granicach obowiązujących przepisów.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty