Ostrzygł 211 osób w ciągu doby i ustanowił nieoficjalny Rekord Polski. Daniel Traut, fryzjer z Polic, podjął się próby ustanowienia rekordu, by pomóc w zbiórce pieniędzy na leczenie cierpiącego na nowotwór kolegi.
- Miałem trzy podejścia, że już myślałem, że zrezygnuję. Jednak determinacja i to, że przychodzili i wspierali ludzie, bardziej motywowało mnie do tego, żeby iść cały czas do celu - wspomina Traut.
Udało się, ale rekord nie będzie wpisany do Księgi Guinessa, bo za wpis trzeba sporo zapłacić.
- Chciałem na początku ustanowić rekord Guinessa, ale uniemożliwił nam to koszt ściągnięcia całej komisji. Był to około 40 tysięcy złotych. Postanowiliśmy więc bić rekord Polski - wyjaśnia fryzjer z Polic.
Podczas fryzjerskiego maratonu Pan Daniel zebrał ponad 12 tysięcy złotych na specjalistyczną kurację dla chorego na glejaka Krystiana Marcinowskiego z Uniemyśla pod Policami. Zbiórka nadal trwa na stronie Pomagam.pl. Brakuje jeszcze około 30 tysięcy złotych.