Nie ma porozumienia w sprawie sporu zbiorowego o podwyżki w Tramwajach Szczecińskich. Teraz do akcji ma wkroczyć mediator.
Jego propozycja to wzrost wynagrodzeń o 110 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia, wypłacona do końca czerwca jednorazowa nagroda w wysokości 500 złotych dla wszystkich pracowników oraz uznaniowa kwartalna premia.
Strony zasiadły w środę do kolejnych rozmów, ale te zakończyły się fiaskiem.
- Związki zawodowe wystąpiły do prezesa o podpisanie protokołu rozbieżności. Jak go podpiszemy, będziemy starać się dojść do porozumienia w sprawie mediatora. Zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych to już mediator będzie prowadził negocjacje - mówi Andrzej Cielas, przewodniczący Związku Zawodowego "Tramwajarz" pracowników Tramwaje Szczecińskie Sp. z o.o.
Taki sam postulat jak w Tramwajach Szczecińskich związkowcy wysunęli w SPA Dąbie i SPA Klonowica. W obu przedsiębiorstwach sprawy są na etapie spisania protokołów rozbieżności i wyboru mediatora.
Wzrostu wynagrodzeń o 700 złotych chcą też pracownicy szczecińskiej budżetówki. Chodzi o opiekę społeczną czy pracowników niepedagogicznych szkół. Rozmowy z miastem w tej sprawie zostały zerwane w zeszłym tygodniu. Przedstawiciele magistratu i związkowcy deklarują jednak chęć polubownego rozwiązania sporu.