Zespół kontrolny ds. wyjaśnienia okoliczności katastrofy na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie nie zostanie powołany. Radni - głosami rządzącej województwem koalicji PO i PSL - nie zgodzili się na wniosek opozycyjnego radnego Dariusza Wieczorka z SLD.
Już wcześniej marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz tłumaczył, że inicjatywie Wieczorka był przeciwny.
- Nie znam kompetencji pana Wieczorka w zakresie katastrof budowlanych. Wydaje mi się, że one są żadne, podobnie jak w wielu innych obszarach. W związku z tym nie sądzę, żeby był on w stanie cokolwiek wyjaśnić. Żerowanie na katastrofach jest jednym z najniższych instynktów w polityce i tak to oceniam - mówił Geblewicz.
Jak tłumaczył reporterom Radia Szczecin Dariusz Wieczorek, nie chodziło mu o ustalenie przyczyn samej katastrofy, ale o kontrolę działań urzędowych, czy wszystkie pieczątki i podpisy były na miejscu.
- Celem jest to żeby zobaczyć, jak w tej kryzysowej sytuacji działał Urząd Marszałkowski i wydziały podległe marszałkowi - wyjaśniał.
Do zawalenia się stropów Zamku Książąt Pomorskich doszło 11 maja. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Szczecin-Śródmieście.
- Nie znam kompetencji pana Wieczorka w zakresie katastrof budowlanych. Wydaje mi się, że one są żadne, podobnie jak w wielu innych obszarach. W związku z tym nie sądzę, żeby był on w stanie cokolwiek wyjaśnić. Żerowanie na katastrofach jest jednym z najniższych instynktów w polityce i tak to oceniam - mówił Geblewicz.
Jak tłumaczył reporterom Radia Szczecin Dariusz Wieczorek, nie chodziło mu o ustalenie przyczyn samej katastrofy, ale o kontrolę działań urzędowych, czy wszystkie pieczątki i podpisy były na miejscu.
- Celem jest to żeby zobaczyć, jak w tej kryzysowej sytuacji działał Urząd Marszałkowski i wydziały podległe marszałkowi - wyjaśniał.
Do zawalenia się stropów Zamku Książąt Pomorskich doszło 11 maja. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Szczecin-Śródmieście.