Najprawdopodobniej na Łasztowni stanie Maszt Maciejewicza - tak wynika z odpowiedzi wiceprezydenta na pismo jednego z radnych.
Dawid Krystek pytał Daniela Wacinkiewicza, co dzieje się z masztem, który do 2013 roku stał przy Trasie Zamkowej. Wiceprezydent pisze, że "dobiegają końca, zarówno ustalenia dotyczące lokalizacji pomnika na terenie Łasztowni, jak i logistyki całego przedsięwzięcia, związanego z usytuowaniem obiektu w tej części miasta."
Terminu Wacinkiewicz nie zdradza, ale to i tak pierwsza taka deklaracja dotycząca lokalizacji.
Do tej pory miasto przerzucało się pismami z Muzeum Narodowym, do którego należy Maszt
i nie było konkretnej informacji, gdzie pomnik się znajdzie: czy wróci na swoje dawne miejsce, czy stanie gdzie indziej.
Do marca 2013 roku - przez ćwierć wieku - 30-metrowy Maszt ze statku "Kapitan Maciejewicz" stał przy głównej trasie wjazdowej do Szczecina, został zdemontowany
by przejść remont. Od trzech lat leży w magazynie Muzeum Narodowego.
Terminu Wacinkiewicz nie zdradza, ale to i tak pierwsza taka deklaracja dotycząca lokalizacji.
Do tej pory miasto przerzucało się pismami z Muzeum Narodowym, do którego należy Maszt
i nie było konkretnej informacji, gdzie pomnik się znajdzie: czy wróci na swoje dawne miejsce, czy stanie gdzie indziej.
Do marca 2013 roku - przez ćwierć wieku - 30-metrowy Maszt ze statku "Kapitan Maciejewicz" stał przy głównej trasie wjazdowej do Szczecina, został zdemontowany
by przejść remont. Od trzech lat leży w magazynie Muzeum Narodowego.
Dodaj komentarz 2 komentarze
W każdym cywilizowanym mieście Europy Zachodniej zabytki i wszelkie pomniki, czy elementy krajobrazu zakorzenione w świadomości mieszkańców tego miasta, a przede wszystkim turystów, są święte - nietykalne.
Zwłaszcza, jeśli dany pomnik jest jednym z głównych elementów szlaku turystycznego, zatwierdzonego urzędowo stosownym aktem prawnym - w tym przypadku jest to szczeciński "Złoty Szlak". Decyzja tak niezrozumiała, jak po prostu głupia, bo nie można jej nazwać delikatnie.
Jeśli tak ważne decyzje będą podejmowane przez osoby, które najwidoczniej nie kochają Szczecina całym sercem, to takich smaczków będzie więcej. Ktoś tu widocznie zasugerował się nieudolną argumentacją dyrektora pewnej instytucji kultury.
Swoją drogą, kto odpowie za to, że Maszt nie wrócił na swoje pierwotne miejsce i przez jego długotrwałe leżenie być może będzie potrzebował nowej powłoki malarskiej...
A moża go na Golęcin gdzieś wywieżć ????? Taki symbol Szczecina powinien stac tam gdzie stał , pobudka panie Prezydencie wybory idą trzeba robic to co chca mieszkancy