Piesza pielgrzymka do Częstochowy wyruszyła w sobotę ze Szczecina. Przez najbliższe dwa tygodnie ponad 200 osób pokona około 550 kilometrów.
Wśród uczestników jest między innymi Józef Kręcicki, dla którego to już 37 piesza pielgrzymka do Częstochowy.
- Nigdy nie miałem zamiaru być w pielgrzymce tyle razy. Żona była w ciąży, żeby wszystko dobrze się skończyło to mówię: pójdę na Jasną Górę. Potem żona urodziła, to no pójdę podziękować. I tak się zrobiło, bez końca - mówi Kręcicki.
Dla Andrzeja Marcyniuka udział w pielgrzymce, 22 lata temu, miał szczególny finał.
- Na pielgrzymce poznałem swoją żonę, na niej też się pobraliśmy. Można poznać wspaniałych ludzi, przede wszystkim gościnność gospodarzy. No i to co najważniejsze, taka autentyczna atmosfera, którą każdy chciałby przeżyć. Jak kończy się pielgrzymka i wchodzi się w te normalne życie, to żałuje się, że nie idzie się dalej - mówi Marcyniuk.
Szczecińska 33. piesza pielgrzymka powiększy się na trasie o uczestników ze Stargardu oraz Choszczna. Do Częstochowy powinna dotrzeć w poniedziałek 14 sierpnia.
- Nigdy nie miałem zamiaru być w pielgrzymce tyle razy. Żona była w ciąży, żeby wszystko dobrze się skończyło to mówię: pójdę na Jasną Górę. Potem żona urodziła, to no pójdę podziękować. I tak się zrobiło, bez końca - mówi Kręcicki.
Dla Andrzeja Marcyniuka udział w pielgrzymce, 22 lata temu, miał szczególny finał.
- Na pielgrzymce poznałem swoją żonę, na niej też się pobraliśmy. Można poznać wspaniałych ludzi, przede wszystkim gościnność gospodarzy. No i to co najważniejsze, taka autentyczna atmosfera, którą każdy chciałby przeżyć. Jak kończy się pielgrzymka i wchodzi się w te normalne życie, to żałuje się, że nie idzie się dalej - mówi Marcyniuk.
Szczecińska 33. piesza pielgrzymka powiększy się na trasie o uczestników ze Stargardu oraz Choszczna. Do Częstochowy powinna dotrzeć w poniedziałek 14 sierpnia.
Wśród uczestników jest między innymi Józef Kręcicki, dla którego to już 37 piesza pielgrzymka do Częstochowy.