Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo byłych akcjonariuszy Stoczni Szczecińskiej, którzy domagali się ponad 30 milionów rekompensaty z tytułu utraty wartości akcji Porty Holding SA.
- Powód powinien udowodnić, że funkcjonariusze Skarbu Państwa podejmowali działania niezgodne z porządkiem prawnym. Powinni udowodnić szkodę oraz związek przyczynowy pomiędzy tymi bezprawnymi działaniami a szkodą. Te przesłanki powinny wystąpić łącznie. To oznacza, że w razie nieudowodnienia przynajmniej jednej z nich całe powództwo podlega oddaleniu - powiedział Machnicki.
Rozczarowania wyrokiem Sądu Okręgowego nie ukrywali stoczniowcy - mówił były elektromonter okrętowy Edward Panasewicz. - Nie wiem czy nie wystąpimy jako grupa 2,2 tys. osób do ministra Ziobry z pismem. Zobaczymy. Będziemy mieć spotkanie, będzie nas więcej niż obecnie. Postaramy się porozmawiać z innymi akcjonariuszami.
Proces przed Sądem Okręgowym toczył się ponad 5 lat. Radca prawny reprezentujący akcjonariuszy zapowiedział apelację. Spółka Porta Holding SA istniała 10 lat i była jednym z największych zakładów w województwie zachodniopomorskim. Została zlikwidowana w 2002 roku.